Załoga Orlen Team Łukasz Komornicki i Rafał Marton (Mitsubishi Pajero), nie ukończyła odbywającego się w Portugalii Rajdu Baja Vodafone 1000. Polacy musieli wycofać się po przygodzie jaka spotkała ich po około pięćdziesięciu kilometrach po starcie czwartego i ostatniego odcinka specjalnego imprezy.
Rafał Marton: "Jechaliśmy od początku bardzo szybko, chcąc poprawić szesnaste miejsce, jakie zajmowaliśmy po trzeciej próbie. Nagle po pokonaniu brodu wodnego, na szybkim zjeździe po prostej, odpadło nam lewe, tylne koło, co nas ogromnie zaskoczyło. Po szczęśliwym, bezpiecznym zatrzymaniu auta, okazało się, że wszystkie sześć szpilek koła jest obciętych. Wtedy przypomnieliśmy sobie, że z powodu identycznej awarii technicznej, w zeszłym roku z tego rajdu wycofał sie Stephan Peterhansel. Nie mieliśmy szans na kontynuowanie jazdy, a naprawa zajęła nam około półtorej godziny, w związku z tym podjęliśmy decyzję o wycofaniu się z zawodów".
W tym niezwykle trudnym rajdzie, o czym świadczy fakt, ze ukończyło go jedynie 30 załóg z ponad stu trzydziestu startujących, zwyciężył Portugalczyk Carlos Sousa (Mitsubishi Strakar), który o 5 minut i 42 sekundy wyprzedził swojego rodaka Rui Sousę (Nissan Pick-up) oraz o 30 minut i 37 sekund kolejnego Portugalczyka Miguela Barbosę (Mitsubishi Strakar).
Kolejny start czeka załogę Orlen Team już czwartego czerwca, kiedy rozpocznie się Rajd Maroka. Tam również zobaczymy motocyklistów zespołu Marka Dąbrowskiego i Jacka Czachora.
autor: Marek Bafia
źródło : www.orlenteam.pl
|
