Albert Gryszczuk, w edycji 2007 jedyny polski kierowca samochodowy na mecie Dakaru, już w styczniu zaliczy drugi start w supermaratonie, prowadząc zmodyfikowanego Land Rovera Discovery III. Na fotel pilota wraca po kontuzji Michał Krawczyk, a drugim Land Roverem pojadą Robert i Ernest Góreccy, również drugi raz zmierzający do Dakaru.
- Pierwotnie chcieliśmy startować w klasie T2, czyli aut seryjnych, ale niestety Land Rover nie postarał się o homologację Discovery i ostatecznie zakwalifikowano nas do klasy T1, w której rywalizują takie potwory jak fabryczne Touaregi czy Pajero Evolution - mówi Albert Gryszczuk. - Nasze auto nie należy do prototypów - jest pojazdem seryjnym, który został przez nas zmodyfikowany i wzmocniony. Większość elementów, z których został zbudowany, pochodzi jednak z modelu, który każdy może kupić sobie w salonie Land Rovera.
Samochód posiada seryjny silnik, ramę i układ napędowy, zachowano także strukturę nadwozia. Po elektronicznym tuningu dokonanym przez firmę Masters Tuning, moc maksymalna wynosi 250 KM, a maksymalny moment obrotowy - 550 Nm. Land Rovera odchudzono, montując kevlarowe drzwi, kompozytową maskę. W zawieszeniu zastosowano amortyzatory Öhlinsa. Przygotowująca samochód ekipa ProjektDakar zaprojektowała układ hamulcowy.
Końcowe testy Land Rovera odbyły się w listopadzie w Tunezji.
źródło: autoklub.pl
|