Wielkim sukcesem Patryka i Tomasza Łoszewskich zakończyła się 6 edycja rajdu Baja Slovakia, zajmując trzecie mijsce w klasyfikacji generalnej i pierwsze wśród samochodów napędzanych silnikiem diesla, udowodnili że polskie załogi mogą się liczyć na arenie międzynarodowej.
Tuż za nimi uplasował się wrocławsko-łódzka załoga Mariusz Ryczkowski, Jacek Czerwiński jadący samochodem SAM MRT 08 z dieslowskim silnikiem BMW o pojemności 3 litrów. Tym samym Mariusz z Jackiem zajęli drugie miejsce wśród samochodów z zapłonem samoczynnym. Polskie załogi zostały wyprzedzone przez doświadczonych zawodników węgierskich, wielokrotnego uczestnika rajdu Dakar, jadącego Oplem Antarą Rally Raid z silnikiem Corvety specjalnie przygotowanym przez GM Motorsport specjalnie do rajdów Cross Country o pojemności aż siedmiu litrów - Balász'a Szalay'a.
Ciekawostką był start samochodu którym Łukasz Komornicki z Rafałem Martonem zajęli w 2004 roku 14 mijsce w klasyfikacji generalnej rajdu Dakar, samochód po kilku latach startów w zespole Matador Cross Contry Team Josefa Sykory został zakupiony przez węgierski zespół ART OFFROAD.
Zwycięzca rajdu Karoly Fazekas, znany doskonale Patrykowi Łoszewskiemu i Maćkowi Chełmickiemu z rajdu Hungarian Baja 2007, zaczął w tym roku startować samochodem z najwyższej półki, doskonale przygotowanym przez węgierską firmę Xsport, BMW X5 z silnikiem o zbliżonych parametrach do samochodu Szalay'a.
Po startach w cyklu FIA Cup for Cross Country Bajas - Italian Baja, Baja España, Hungarian Baja i Baja Ultimate BP Portalegre, na zakończenie sezonu postanowił przetestować zastosowane nowinki techniczne. Warto wspomnieć, że pilot Fazekasa - Albert Horn jest właścicielem jednej z wiodących europejskich firm na arenie europejskiej.
Wśród zawodników którzy zajęli dalsze lokaty można wymienić Zsolt'a Murczin'a, Viktora Chytkę i znanego doskonale Mistrza Polski RMPST z roku 2006 w klasyfikacji generalnej - Włodzimierza Grajka , którego pilotował Rafał Ciepły.
Patryk Łoszewski
Podobało mi się bardzo, trasa wymagająca, jeśli komuś się wydaje, że w Czechach czy na Słowacji odbywają się łatwe rajdy to jest w błędzie. Było bardzo nierówno, ślisko, na szybkich prostych podróżowałem na granicy ryzyka. Bardzo się cieszę, że było tak dużo załóg z Polski bo to oznacza, że w przyszłym roku więcej nas będzie startowało za granicą. Z wyniku jestem zadowolony, bo wiele mogło się wydarzyć, wypaść z trasy czy uszkodzić auto. Nie miałem najmniejszych problemów z samochodem, jedynym minusem było niewłaściwie dobrane opony.
Uważam, że nasze zawody powinny wyglądać tak, jak każdy dzień tutaj zarówno pod względem trasy, długości jak i organizacyjnym.
Mariusz Ryczkowski
Jest bardzo dobrze, nie liczyliśmy na tak dobry wynik, jesteśmy bardzo zadowoleni. Pierwszego dnia jechałem bardzo zachowawczo, byłem trochę spięty, wyciągnąłem wnioski, wczułem się w auto i w niedzielę przyspieszyłem. Okazało się, że byłem w stanie nawiązać walkę z dużo bardziej doświadczoną załogą Orki więc nie jest źle. Formuła rajdu wymaga od zawodników skupienia i koncentracji, wyczucia trasy i intuicji. Dla mnie to zdecydowana nowość. Na pewno dzięki temu zawody są ciekawsze i wydziela się więcej adrenaliny. Myślę, że na następnej Baji będzie dużo lepiej, czekamy z niecierpliwością.
Włodzimierz Grajek
Rajd podobał mi się bardzo, jestem pod wrażeniem organizacji i tras. Odcinki momentami bardzo rozkopane ale na bieżąco modyfikowane tak, by ominąć te fragmenty-tu ogromny plus dla organizatorów, że elastycznie i płynnie działali. Wjeżdżamy się w samochód, pracujemy nad zgraniem ekipy, niestety problemy z autem zabrały trochę radości z jazdy. Formuła ścigania podobała się i myślę, że w tym kierunku pójdziemy. Oesy momentami bardzo szybkie, trudne technicznie ale bezpieczne, nie musieliśmy podejmować zbędnego ryzyka. Wiele rund Mistrzostw Polski nie spełniało naszych oczekiwań, przede wszystkim były za krótkie, tutaj śmiało mogę powiedzieć, że się wyjeździłem. Cieszyłbym się gdybyśmy w Polsce mieli mniej rajdów, a dłuższych, może nawet zorganizowanych wspólnie z sąsiadami.
Mirek Tokarczyk
Rajd uważam za bardzo ciekawy szkoda tylko, że nasza trasa była skrócona względem reszty satwki ale i tak przejechaliśmy 180 km oesowych. Teren bardzo urozmaicony, zawierał bardzo szybkie fragmenty jak i podobne do rempstowych. Organizacja imprezy na wysokim poziomie, nie zabrakło też cateringu. Mogę śmiało powiedzieć, że wyjeździliśmy się , w czasie jednego rajdu przejechaliśmy tyle co w całym sezonie w Polsce. Rywalizowaliśmy z dwoma samochodami, z klasy lecz gdy poznamy wyniki porównamy się do klas T bo jestem bardzo ciekawy czy udało nam się nawiązać walkę. Samochód spisał się bez zarzutu, serwis stanął na wysokości zadania, nie mieliśmy żadnych problemów. Dla mnie najlepsza impreza w całym sezonie.
Dariusz Żyła
Dużo jazdy, trudny teren, jestem bardzo zadowolony z mety. Rywalizowaliśmy tylko z Mirkiem ale próbowaliśmy porównać się z klasami T. Zdecydowanie się wyjeździłem, jeden odcinek miał długość rundy RMPST więc jestem zachwycony. Bardzo odpowiada mi formuła długodystansowa, to powoduje, że pomiędzy zawodnikami szanse się wyrównuja, ważna jest taktyka jazdy. Różnica pomiędzy nami i załogami klas T jest taka, że kiedy widzimy nierówności hamujemy, a oni przyspieszają, to umożliwia zaawansowanie ich samochodów. Oprócz zepsutej wycieraczki i kapcia, nie mieliśmy większych przygód. Myślę, że rajdy długodystansowe to coś dla mnie.
Oficjalne wyniki rajdu:
ZOBACZ TAKŻE:
|