Siódmego dnia Sertões International Rally załogi Volkswagena ponownie walczyły między sobą o czołowe lokaty. Po raz piąty zwycięzcami została para Nasser Al-Attiyah i Timo Gottschalk, kończąc oes z czasem 2h37min16s, co oznacza powrót na pozycję lidera. Drudzy na mecie, Sainz i Lucas Cruz odcinek start- meta pokonali w 2h44min05. W ogólnej klasyfikacji dwie załogi dzieli jedynie 1min41s (24h21min02s5 i 24h22min43s7).
„ To był ciężki dzień. Ze względu na piasek i błoto wydaje mi się, że był najtrudniejszy ze wszystkich. Jestem zadowolony z dzisiejszego przejazdu i tego, że wróciliśmy na pozycję lidera. W środę dam z siebie wszystko, bo wygląda na to, że dopiero na mecie w Natal będzie wiadomo, kto zwycięży” powiedział Nasser.
Sainz zdawał się nie przejmować zmianami w klasyfikacji: „ Z powodu pyłu w wentylatorach musieliśmy trzy razy się zatrzymać, żeby to naprawić. Przez to straciliśmy trochę czasu. Myślę, że wszystko rozstrzygnie się na ostatnim etapie. Taka walka o pierwsze miejsce jest emocjonująca”. We wtorek zawodnicy pokonali trasę Barra- Petrolina, której długość wynosiła 548 km. Odcinek specjalny miał 240 km.
Siódmy etap okazał się pechowy dla Jakuba Przygońskiego. Z powodu pomyłki w nawigacji polski kierowca musiał nadrobić 30 km przez co stracił do Zé Hélio 12minut. „Jechałem jako pierwszy zawodnik. Był to odcinek taki jak lubię, poprowadzony po kopnym piasku. Na pierwszym tankowaniu miałem 10 minut przewagi nad kolejnym zawodnikiem. Wyruszyłem bardzo szybko. Zamiast skręcić w prawo pojechałem prosto, nadrobiłem ponad 30 kilometrów i straciłem 30 minut. W konsekwencji na mecie zameldowałem się prawie 12 minut za najszybszym zawodnikiem. Niestety Jacek zasugerował się moim śladem i pojechał za mną. Gdyby nie ta pomyłka zapewne bylibyśmy w pierwszej trójce. Jacek jechał dziś naprawdę bardzo szybko. Cieszę się jesteśmy w dobrej formie i nadal w rywalizacji” – relacjonował Jakub Przygoński.
Ciężkie chwile mają za sobą Helena Deyama i Joseane Koerich. Na trasie etapu ich Mitsubishi TR4 stanęło w płomieniach. Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną pożaru. Zawodniczkom na szczęście nic się nie stało ale wypadek wyeliminował jedyną żeńską załogę w Sertões International Rally.
W środę rajd wyruszy z miejscowości Petrolina. Trasa siódmego etapu liczy 438 km, a odcinek specjalny będzie miał długość 197 km. Meta znajduje się w mieście Juazeiro do Norte, jednym z większych w tym regionie. Razem z dwoma przyległymi miastami- Crato i Sobral, stanowią aglomerację, w której liczba mieszkańców sięga 242,000.
Wyniki VII etapu:
Samochody:
1) Nasser Al-Attiyah/ Timo Gottschalk - 2h37min16
2) Carlos Sainz / Lucas Cruz - 2h44min05
3) Jean Azevedo/ Youssef Haddad – 3h06min15
Motory:
1) Zé Hélio – 3h11min42
2) Nielsem Paraíso Bueno – 3h11min43
3) Sérgio Augusto (Guto) Klaumann – 3h12min42
Quady:
1) Carlo Collet – 3h40min01
2) Cristiano Sousa – 3h49min19
3) José Demontier – 4h04min22
Klasyfikacja generalna:
Samochody:
1) Nasser Al-Attiyah/ Timo Gottschalk - 24h21min02s5
2) Carlos Sainz / Lucas Cruz - 24h22min43s7
3) Jean Azevedo/ Youssef Haddad – 27h05min21s2
Motory:
1) Zé Hélio -28h35min38s6
2) Denisio Nascimento – 29h29min36s
3) Joaquim Gouveia - 29h55min24s8
Quady:
1) Cristiano Sousa –29h55min24s8
2) Carlo Collet1– 34h16min10s5
3) Bruno Sperancini –38h28min45s
Źródło: VW, Orlen Team, webventure.com.br