W czwartek 14 stycznia z Budapesztu z Parku miejskiego obok Placu Bohaterów wystartowała piąta edycja rajdu Budapest-Bamako 2010 a dzień wcześniej ze Świętochłowic w drogę wyruszyło 14 polskich samochodów.
Na starcie stanęło 146 załóg w kategorii Adventure i 85 w kategorii Competition. Uczestnicy początkowo mieli pokonać około 9 tysięcy kilometrów w czasie dwóch tygodni, jak będzie wyglądać teraz trasa dokładnie nie wiadomo, ponieważ praktycznie kilkanaście godzin po starcie imprezy organizatorzy z powodu realnego zagrożenia terrorystycznego, musieli podjąć trudną decyzję o skróceniu trasy, która zamiast jak pierwotnie zaplanowano, miała mieć zakończenie w Bamako w Mali - zakończy się w Agadirze w Maroku.
Trasy na kontynencie Afrykańskim poprowadzone są niezależnie dla obu
klas. Mają kilka wspólnych biwaków. W najpopularniejszej klasie
Adventure można było wystartować dowolnym pojazdem. Dotychczas udział w niej brały autobusy
Ikarus, Trabanty, Dacie, Hummery, Lady, Fiat 126p a nawet wózek Velorex.
Budapest-Bamako jest największym na świecie rajdem amatorskim przemierzającym
kontynent afrykański. Ponad 40% uczestników stanowią załogi spoza Węgier. Są
to Polacy, Czesi, Słowacy, Rumuni, Norwedzy, Szwedzi, Szwajcarzy,
Anglicy, Szkoci, Niemcy, Kanadyjczycy, obywatele Zjednoczonych Emiratów
Arabskich, Katarczycy i Nowozelandczycy.
Więcej informacji:
|