The Great Escape Rally był dla załóg
Rajdos Ekipos prawdziwym rozpoczęciem sezonu. Na starcie 350
kilometrowego maratonu pojawiło się blisko 130 pojazdów, które
rywalizowały w trzech kategoriach: motocykle, quady i samochody.
Pierwszy maraton w sezonie 2010 okazał się świetną okazją do
treningu, przetestowania samochodów oraz nowych technicznych
rozwiązań w nich zastosowanych. Wymagająca trasa rajdu
zweryfikowała najsłabsze ogniwa, jednak wszystkie załogi
startujące pod szyldem Rajdos Ekipos ukończyły wyścig.
Team
Desmuldes, rywalizujący w klasie Open Sport, startował w
największym jak dotąd składzie. Najlepszą lokatę osiągnął
Daniel Kania, kierowca pomarańczowego Jeepa zajął drugie miejsce.
Na 6 i 7 pozycji znaleźli się jego koledzy z Teamu, Piotr
Krzywkowski i Andrzej Karłowicz. Mniej szczęścia miał zwycięzca
ubiegłorocznej edycji Dariusz Krzywkowski, który zadowolić się
musiał 12 pozycją. Największego pecha w drużynie miał Michał
Goleniewski. Awarii uległa najpierw chłodnica jego samochodu,
później przełącznik elektryczny, a w czasie Memoriału Karoliny
wygiął się drążek kierowniczy. Michał wykazał się jednak
ogromną determinacją i mimo przeszkód ukończył wyścig.
Rajd
Wielkiej Ucieczki składał się z dwóch etapów. W piątek
zawodnicy pięciokrotnie pokonali 25 kilometrową pętlę na
piaszczystym poligonie w Żaganiu. Na trasie można było spotkać
mnóstwo aut, które uległy awarii. Zdecydowanie największym
problemem było przegrzewanie się silników.
Sobotnia trasa
liczyła ponad 200 kilometrów i podzielona została na trzy odcinki
specjalne. Uczestnicy musieli popisać się umiejętnością
nawigowania, szybkiej jazdy i niewątpliwą kondycją. Dla załóg
klasy Open wyzwaniem okazała się 'Ruska Droga', 150 metrowa
przeprawa pełna wody, błota i lodowej kry.
W niedzielę rozegrany został
czterogodzinny Memoriał Karoliny. Samochody ścigały się po
szerokiej pętli, umożliwiającej wyprzedzanie, dzięki czemu
rywalizacja była szczególnie emocjonująca.
Otwierający
sezon The Great Escape Rally był szansą na pozimowe rozruszanie
zawodników i sprzętu. Rajd był dla wszystkich dobrą zabawą, a
słoneczna pogoda sprawiła, że oprócz wiosny uczestnicy poczuli
też chęć rywalizacji. Życzmy, aby tak dobre nastroje towarzyszyły
im podczas całego sezonu 2010.
Wypowiedzi zawodników:
Daniel
Kania - To był mój pierwszy maraton więc postanowiłem się dobrze
przygotować i wystartować w pełni wyluzowany. Oczywiście, każdy
ma jakieś nadzieje i chce znaleźć się na podum. Tutaj konkurencja
była naprawdę mocna i czekało nas trudne zadanie. Jak się
okazało, największy wpływ na wynik miała bezbłędna i szybka
jazda. Unikaliśmy pomyłek nawigacyjnych, staraliśmy się nie
uszkodzić samochodu i to zaprocentowało drugą lokatą. Rajd był
dla mnie świetnym otwarciem sezonu, dobrym treningiem, zdobyłem
sporo doświadczenia i mam nadzieję, że szczęście będzie mi
sprzyjało w tym sezonie.
Piotr Krzywkowski - Poszło nam
całkiem nieźle, uważam, że szóste miejsce w tak doborowej stawce
to dobry wynik. Trasa była bardzo szybka, a zarazem bardzo
wymagająca. Rywale od samego początku narzucili niezłe tempo, więc
jazda wymagała sporej koncentracji. Szkoda, że na pierwszym etapie
mieliśmy awarię chłodnicy, bo przez to straciliśmy szanse na
podium. Cieszę się, że Daniel zajął drugie miejsce, jechał
naprawdę rozważnie, a u kolegi z ADHD to naprawdę trudne.
Andrzej
Karłowicz - To był bardzo emocjonujący weekend, pełen jazdy na
wciśniętym do końca gazie. Przyjechałem tu nastawiony na dobrą
zabawę i emocjonujące ściganie, i nie zawiodłem się. Szkoda, że
podobnie jak u kolegów nie obyło się bez usterek, bo wynik na
pewno byłby lepszy.
Dariusz Krzywkowski - Niestety ta
edycja okazała się dla nas wyjątkowo pechowa. Nie udało się
powtórzyć ubiegłorocznego sukcesu, ale cóż - takie są rajdy.
Długo się przygotowywaliśmy, w aucie zaszło wiele zmian więc
jest pewne rozgoryczenie. Great Escape Rally okazał się dla nas
poligonem doświadczalnym, wiem co musimy zmienić w rajdówce aby
lepiej przygotować się do kolejnych startów. Samochód ma
potencjał i jestem pewien, że następne starty będą
udane.
Michał Goleniewski - Mam nadzieję, że wyczerpałem
limit niepowodzeń w tym sezonie. Nowy samochód zawiódł
kilkukrotnie i gdyby nie moja wola walki na pewno bym się poddał, a
tak udało zameldować się na mecie. Na starcie w Żaganiu
pojawiliśmy się w rekordowo dużym składzie. Pięć załóg i
wszystkie ukończyły, to niewątpliwy sukces. Rajdos Ekipos to
projekt, który ma na celu stworzyć prawdziwy rajdowy Team i
pozyskać sponsorów. Great Escape Rally pokazał, że mamy
potencjał, konkurencyjne samochody, zaplecze serwisowe i dużo woli
walki.
Zobacz także:
|