|
[2003-09-23] |
Krótkie wieści z rajdu Transsyberia. |
|
Dzisiaj mieliśmy po 260 kilometrach szutrowej dojazdówki "os", czyli 2 razy 16 km promem przez Lene, do i z Jakucka. Byliśmy tam 3.5 godziny tylko po to żeby się "pokazać".
Michał Rej w międzyczasie naprawil swój samochód po uszkodzeniu przedniego zawieszenia. Teraz czeka na reszte uczestników.
Dziś w nocy (teraz jest 20.00) mamy jeszcze 300km bardzo kiepskiego szutru, momentami trzeba podobno zwalniać do 30km na godzine.
Z powodu objazdu o którym zadecydował organizator będziemy się kierować powoli do przeprawy barką, która będziemy płynąć 36 godzin, by ominąć te 30km trasy, gdzie z powodu obfitych opadów sniegu oraz ostatnich ulewnych deszczy utknął samochód ciężarowy Ural, który miał pomagać uczestnikom, oraz ciągnik gąsienicowy, który pojechł ratować Urala. Jednak o sprzęt nie ma obaw wyciągnęty zostanie zima ! :-)
Jesteśmy 5882km w lini prostej od Polski, przejechaliśmy w sumie 11100km.
Mamy 8h różnicy czasu względem Polski, jutro zmieniamy czas o jeszcze jedną godzine, róznica czasu pod koniec rajdu wynosić bedzie aż +11h.
Niestety mamy duże kłopoty z łącznościa, nawet satelitarną ponieważ jesteśmy na 62 rownoleżniku, aby złapać satelite momentami trzeba szukać dużych wzniesień.
|
<< powrót |
|
|