Akcesoria i wyposażenie
australijskiej firmy ARB znajdziesz w ofercie naszego sklepu 4x4.


Tuleje zawieszenia


Bagażniki dachowe

[2010-09-04]
Baja Poland - zakończył się drugi dzień rajdu.
 

Odpadła załoga Sławomir Wasiak/Marcin Grydziuszko. Silnik odmówił współpracy. Problemy miał rodzinny team Podkalickich. Ich auto ugrzęzło w błocie. Aleksander Sachanbiński i Arkadiusz Rabiega uszkodzili skrzynię biegów i nie wyruszą do niedzielnego etapu.

Marcin Kruszewicz i Jakub Mroczkowski uszkodzili przedni dyfer, natomiast Agnieszka i Marek Janaszkiewiczowie mieli problem ze skrzynią biegów. Mechanicy usuwają błoto i roślinność z rajdówek. Niektórym uzbierało się łącznie kilka wiader piachu. Zawodnicy są zmęczeni, ale zadowoleni. Jutro kolejny dzień zmagań. Trzymamy kciuki za wszystkich i niech wygra najlepszy!

Powiedzieli po dzisiejszym dniu:

Marcin Kruszewicz

- „Bardzo szybko jechaliśmy przez takie krótkie, duże doły. Prędkość była duża. Prawdopodobnie jedno z kół uderzyło w jakąś górkę, prędkość obrotowa spowodowała, że został uszkodzony przedni dyfer i prawdopodobnie reduktor. Skończyliśmy ten OS, pojechaliśmy na drugi na tylko tylnym napędzie, przejechaliśmy go w czasie dozwolonym, czyli jesteśmy na razie klasyfikowani. Na dzień dzisiejszy nie jesteśmy w stanie tego dyfra naprawić. Jutro startujemy bez przedniego napędu i zobaczymy jak to się potoczy dalej. Walczymy dalej, mimo, że wiemy, iż nic nie wygramy. Chcemy jakąkolwiek pozycję zająć, aby być klasyfikowanym w tym rajdzie.”

Krzysztof Hołowczyc

-„Dzisiejszy etap na szczęście się skończył… Bardzo dziurawo się robi. Mamy trochę problemów z zawieszeniem, bo jest bardzo sztywne. Nie ciśniemy w końcówce tak jak poprzednio. Chyba prowadzimy, także nie sądzę, żeby był jakiś problem. Ale jak sobie pomyślę, że jutro jeszcze trzy razy ten długi OS mamy jechać, gdzie on już teraz jest prawie nieprzejezdny, to będzie ciężko. Auto bez problemów jedzie.”

Małgorzata Żyła

-„Wrażenia bardzo dobre. Powiem szczerze, że jestem zadowolona z terenu. Fajnie się jedzie. Odcinki już są troszkę zniszczone, tempo spada i automatycznie nie da się już szybciej jechać. Ogólnie jest bardzo fajnie. Auto nie ma usterek. Oby tak dalej!”

Robert Łyżwa

-„Wrażenia dobre. Jedziemy, nic nie psujemy, w miarę jak na nasze możliwości jak najlepiej. Trasy dobre. Teraz są już mocno zniszczone, bardzo duże koleiny, korzenie, kamienie wystają ale trasy są w porządku. Można pojeździć, są długie, szybkie, dużo zakrętów i bardzo zróżnicowane. Nawet ten odcinek długi – 40 km nie dłuży się. Raz jest las, raz piasek, później pas graniczny, także jest fajnie. Auto daje radę. Nie ma defektów. „

Rafał Marton

-„Dzisiejszy dzień bardzo ciekawy. Rano było dosyć mokro po deszczu. Później zaczęło przysychać, także te pierwsze odcinki i te ostatnie były w zupełnie innych warunkach. Masa dziur, wystające korzenie i kamienie, oraz miejsc, gdzie można przeciąć oponę. Odcinki ciekawe, techniczne, kręte. Auto daje radę, nie było żadnych defektów i oby tak do końca.”

Michał Trafiałek

-„Bardzo ciężko. Rozjeżdżona trasa, głębokie koleiny, zdarzało się, że zwierzaki wyskakiwały z lasu, a to już troszkę w człowieku budzi respekt, co do zwiększania gazu. Najwyższa notowana prędkość dzisiaj – 140 km/h. Trasy są świetni oznakowane, nie można mieć absolutnie żadnych pretensji do organizatorów. Duża ilość aut terenowych i quady powodują, że ta trasa zostaje rozjeżdżona. Każdy kolejny OS będzie cięższy. Sprzęt daje radę. W moim quadzie strzeliło wspomaganie kierownicy, co jest przy wadze maszyny rzędu 400 kg masakrą. Ręce chce pourywać. Trzeba dojechać.

Klaudia Podkalicka

- „ Dzisiaj było wyjątkowo ciężko, bo przygoda za przygodą. Na początku mieliśmy problem, aby zapalić samochód, później jeden kapeć, drugi kapeć… Później się zakopaliśmy i czekaliśmy prawie godzinę na traktor… Później kolejne zakopanie na kolejnym odcinku… Więc na dobrą sprawę żadnego odcinka nie przejechaliśmy tak jak chcieliśmy. Jutro dzień kolejny radu. Auto daje radę. Problem polega na tym, że trasy są bardzo trudne a ja nie jestem do końca przygotowana. Nie jeździłam wcześniej tym samochodem. Ale walczymy do końca.”

Włodzimierz Grajek

-„Wrażenia dobre bo jesteśmy na drugim miejscu. Tylko się modlimy, żeby nas żadna zła przygoda nie spotkała. Samochód jest w dobrym stanie i z optymizmem patrzymy na jutrzejszy dzień. Trasa się robi strasznie dziurawa i trzeba się jej mocno przyjrzeć, aby nie usiąść, bo to by mogło zmienić całkowicie tutaj klasyfikację.”

Agnieszka Janaszkiewicz

-„Zepsuł się samochód na ostatnim odcinku. Był problem z hamowaniem przed każdym zakrętem, przejechaliśmy ich 6, może 7 i zablokowała się skrzynia biegów i musieliśmy zakończyć. Ale się naprawimy i jutro pojedziemy.”

ZOBACZ TAKŻE:


<< powrót


KOMENTARZE Tylko zalogowani użytkownicy mogą
rozpoczynać nową dyskusję.






X