Akcesoria i wyposażenie
australijskiej firmy ARB znajdziesz w ofercie naszego sklepu 4x4.


Tuleje zawieszenia


Bagażniki dachowe

[2011-01-01]
ORLEN Team wystartował do walki o trofea w 33. rajdzie Dakar.
 
Dziś 407 zawodników przystąpiło do rywalizacji w 33. rajdzie Dakar. Jako pierwszy spośród Polaków na rampę startową wjechał Rafał Sonik jadący quadem, a zaraz po nim pozostali zawodnicy ORLEN Team: motocykliści Marek Dąbrowski i Jacek Czachor oraz samochodowy zespół Krzysztof Hołowczyc i Jean Marc-Fortin.

Ceremonia startu odbyła się w ponad 35-stopniowym upale, w najbardziej centralnie położonym punkcie Buenos Aires na ulicy Avenue of 9th July. Ta lokalizacja nawiązuje do tradycji, gdyż pierwsze rajdy startowały z Paryża z Place de la Concorde. Rajdowa karawana przyciągnęła tysiące kibiców, którzy gromadzili się wzdłuż drogi prowadzającej do startu. Wszyscy wiwatowali i zagrzewali rajdowców do walki.

Zawodnicy ORLEN Team na linię startu wjeżdżali uśmiechnięci, pozdrawiali kibiców i rozdawali autografy. Przed nimi pierwszy, liczący zaledwie 377 kilometrów etap wiodący do Victorii bez odcinka specjalnego. Zapytani o strategię na zbliżający się rajd odpowiedzieli:

Jacek Czachor: Dwa lata temu po pierwszym odcinku specjalnym zajmowałem drugie miejsce. W tym roku nie będę za wszelką cenę starał się poprawić tego wyniku. Przed nami długa dojazdówka, a później ruszamy do ścigania. Oczywiście chciałbym walczyć o zwycięstwo w rajdzie, zdaję sobie jednak sprawę z bardzo mocnej obsady w stawce motocyklowej. Jest co najmniej 30 zawodników, których celem jest podium. Na pewno nawiążę z nimi walkę.

Marek Dąbrowski: Nie można atakować od razu na początku. W szczególności, że pierwsze odcinki zostaną rozegrane prawdopodobnie w deszczu po górskich szlakach. Rajd jest długi i czeka nas jeszcze cały przekrój różnych nawierzchni. Trzeba będzie trzymać umiarkowane, ale równe tempo, a to przełoży się na dobry wynik.

Rafał Sonik: To niesamowite uczucie być znowu w Buenos Aires na starcie Dakaru. Kocham Amerykę Południową i tutejszą atmosferę. Chciałbym jeszcze tylko wygrać tu rajd. Moja strategia jest długodystansowa. Nie chcę popełnić błędów z zeszłego roku, kiedy bardzo walczyłem o jak najlepsze miejsce na poszczególnych etapach. Takie podejście jest zbyt ryzykowne, zarówno dla sprzętu jak i zawodnika. Będę więc jechał swoim tempem nie zważając na etapowe wyniki. Wiem, że to może jest trochę mniej spektakularne, ale najważniejsze jest by być na mecie każdego odcinka. W tym roku mój quad będzie jechał z VERVĄ, a to na pewno zaprocentuje w finalnym wyniku.

Krzysztof Hołowczyc: Trzeba mieć świadomość umiejętności swoich przeciwników. Dołączyłem do fantastycznej grupy bardzo szybkich zawodników. Chciałbym w tej grupie zająć odpowiednie miejsce. Trudno powiedzieć na tym etapie, gdzie ono będzie. Mogę jednak obiecać moim kibicom, że będę cisną gaz ile się da i cały czas się rozpędzał.

Przebieg rywalizacji Polaków na trasie Dakaru będzie można śledzić codziennie na antenie TVP 2 bezpośrednio po Sport Telegramie około godziny 18.45 w programie „Śladami ORLEN Team, czyli Dakar na obcasach” jak również w felietonach dakarowych w „Pytaniu na śniadanie” pomiędzy godziną 9.10 a 9.30.

fot.orlenteam.pl
<< powrót


KOMENTARZE Tylko zalogowani użytkownicy mogą
rozpoczynać nową dyskusję.






X