2. etap Rajdu Dakar 2015 rozpoczął
prawdziwą walkę z południowoamerykańskimi terenami. Na liczącym
aż 518km (331km dla ciężarówek) odcinku specjalnym nietrudno było
o pomyłki, awarie czy nawet wypadki, a na dodatek zawodnikom
doskwierał upał (ponad 40 stopni). Już sam początek odcinka był
bardzo ciężki, co na starcie już skutkowało problemami.
Doświadczył ich między innymi bardzo szybki na 1. etapie Robby
Gordon, w którego Gordinim zagrzały się hamulce, a naprawa tej
usterki kosztowała go ok. 40 minut (co więcej, ostatnie 30km
ukończył na holu (ponad 4 godziny straty na mecie). Końcówka
etapu zresztą wcale nie była łatwiejsza – piaszczyste fragmenty
okazały się dużym nawigacyjnym wyzwaniem. Nawet czołowi zawodnicy
dali się złapać w te pułapki – na ostatnich kilometrach zgubił
się m.in. lider 1. etapu – Orlando Terranova (samochody), a na
dodatek na 10km przed metą czterokrotnie rolował, wcześniej zaś
poważnie pomylił trasę zwycięzca 1. etapu wśród motocyklistów,
Sam Sunderland. Ponownie kłopoty spotkały ubiegłorocznego
zwycięzcę w kategorii samochodów, Naniego Romę, który finiszował
z ponad godzinną stratą do lidera. Również wielokrotny zwycięzca
Dakaru, Stephane Peterhansel, zanotował aż godzinę straty.
Wywrotki miało z kolei dwóch quadowców – Eugenio Favre i
Sebastian Palma. Natomiast w ogóle na trasę odcinka nie wyjechał
jeden motocykl, dwa auta i ciężarówka.
Dla Polaków ten etap był pomieszaniem
radości i smutku. Radości dostarczył Rafał Sonik, który wygrał
etap i wskoczył na 1. miejsce w generalce w kategorii quadów.
Smutną wiadomością natomiast była ta o zakończeniu rajdu dla
Adama Małysza i Rafała Martona po tym, jak na 30km przed metą
odcinka doszczętnie spłonęło ich SMG Buggy (załodze nic się nie
stało).
MOTOCYKLE
Zwycięstwo etapowe w kategorii
motocykli wywalczył sobie Hiszpan Joan Barreda Bort (Honda), który
jest jednym z faworytów w Rajdzie Dakar 2015. Na 1. etapie
finiszował z 4. czasem, na 2. etapie zaś, nawet pomimo problemów
nawigacyjnych, udało mu się zwyciężyć i jednocześnie objąć
prowadzenie w generalce. Ponownie na 2. miejscu znalazł się
ubiegłoroczny pechowiec (spłonął mu motocykl), Paulo Goncalves
(Honda). Również w generalce jest na pozycji wicelidera. 3. miejsce
na etapie i w generalce z kolei wywalczył sobie kolejny czołowy
zawodnik – w Dakarze 2013 zajął 2. miejsce - Portugalczyk Ruben
Faria (KTM). Awansował tym samym aż z 10. miejsca, na którym
znajdował się po 1. etapie. Z kolei spadek na 6. miejsce (8. na 2.
etapie) zaliczył ubiegłorocznym triumfator, Marc Coma, który
musiał mocno zwolnić na ostatnich 60km z powodu uszkodzonego koła.
Już przez noc o 2 oczka (z 31. na 29.)
z powodu kar nałożonych na innych zawodników po 1. etapie
awansował polski motocyklista Jakub Przygoński. Bardzo dobre tempo
pozwoliło mu natomiast na 2. etapie uzyskać 22. miejsce, w
generalce zaś jest na 21. miejscu z niespełna 40-minutową stratą
do lidera. W pierwszej pięćdziesiątce nadal utrzymuje się Jakub
Piątek – na etapie był 46., a w generalce znajduje się na 44.
miejscu. Podobnym jak 1. dnia tempem jadą Paweł Stasiaczek (85.
miejsce na 2. etapie i w generalce) oraz Michał Hernik (86. miejsce
na 2. etapie i w generalce). W górę pnie się natomiast „samotny
jeździec” Maciej Berdysz, który ze 131. miejsca po 1. etapie
awansował na 113. miejsce w generalce (na 2. etapie był 108.).
QUADY
W kategorii quadów to był
zdecydowanie polski dzień! Rafał Sonik przez większość etapu
utrzymywał się w pierwszej piątce zawodników, w końcowej części
odcinka natomiast tak podkręcił tempo, że swojego najgroźniejszego
rywala, Ignacio Casale, pokonał aż o 3:03, wygrywając etap. Taka
przewaga na etapie dała Sonikowi również fotel lidera w generalce.
Na 2. miejscu generalki znajduje się natomiast Casale, który na
odcinku również uplasował się na 2. pozycji. Podobnie jak na 1.
etapie, podium (na 2. etapie i w generalce) uzupełnił Urugwajczyk
Sergio Lafuente. Warto dodać, że cała pierwsza trójka przez
południowoamerykańskie bezdroża podróżuje Yamahami.
SAMOCHODY
Na 2. etapie niedościgniony ponownie
okazał się Nasser Al-Attiyah (MINI All4 Racing). Nałożoną na
niego po 1. etapie 2-minutową karę za przekroczenie prędkości na
dojeździe do punktu kontrolnego (oprócz kary czasowej otrzymał
także karę pieniężną w wysokości 200 euro), odrobił z
nawiązką, gdyż od 2. na 2. etapie Giniela de Villiers był szybszy
aż o 8,5 minuty. W ten sposób powrócił na 1. miejsce w generalce.
2. miejsce na etapie zaś dało de Villiersowi awans na 2. pozycję w
generalce. Na 3. miejscu na etapie i w generalce znalazł się
natomiast kolejny kierowca Toyoty z zespołu Overdrive, Holender
Bernhard Ten Brinke (pilotowany przez Belga Toma Colsoula). Overdrive
ogólnie może ten dzień uznać za udany, gdyż na 6. miejscu (8. w
generalce) etap ukończył należący do tego zespołu dakarowy
debiutant, Saudyjczyk Yazeed Al-Rajhi, którego nawiguje niemiecki
pilot Timo Gottschalk. Ta załoga dała się już poznać z dobrej
strony w ubiegłorocznym Pucharze Świata FIA w Rajdach Cross
Country, uzyskując w tej rywalizacji 3. miejsce. Coraz lepiej w
swoje nowe auto (Peugeot 2008 DKR) wczuwa się dakarowy weteran
Carlos Sainz, który ukończył 2. etap na 7. miejscu, zaś w
generalce wskoczył na 6. lokatę.
Ponownie najszybszy spośród Polaków
i ponownie 4. na 2. etapie (w generalce również) był Krzysztof
Hołowczyc. Podkreśla jednak, że ten odcinek wyjątkowo „dał mu
w kość” – jak mówi, dosłownie dostał „choroby morskiej”
od jazdy po nierównościach w końcowej części trasy. O „oczko”
(z 15. na 14. miejsce) w generalce wspiął się natomiast Marek
Dąbrowski, który w klasyfikacji odcinka był również 14. Spory
awans, bo z 54. na 39. miejsce, zaliczył z kolei Piotr Beaupre (39.
miejsce na 2. etapie). Jak już wspomnieliśmy, z rajdu musieli się
wycofać Adam Małysz i Rafał Marton po pożarze, który doszczętnie
strawił ich buggy. Przypomnijmy, że ta załoga trzykrotnie brała
udział w Dakarze, w tym roku natomiast po raz pierwszy nie udało
się jej tego rajdu ukończyć.
CIĘŻARÓWKI
Dla ciężarówek na 2. etapie
organizatorzy przygotowali krótszy, bo liczący 331km odcinek
specjalny. Nie oznacza to jednak, że zawodnicy „wagi ciężkiej”
mieli łatwo – w tej kategorii również nie obyło się bez
przygód. Między innymi przewróciła się Tatra prowadzona przez
Kazacha, Artura Ardavichusa. Do walki na tym etapie natomiast
skutecznie włączył się zespół Kamaza, który nienajlepiej
poradził sobie na 1. etapie Dakaru 2015. Dwie ciężarówki tej
marki znalazły się bowiem na podium 2. etapu, a jednocześnie
generalki. Najszybszy na tym etapie był Eduard Nikolaev z Evgenyem
Yakovlevem i Ruslanem Akhmadeevem i to on również został liderem w
generalce. 3. miejsce na odcinku i w generalce zajął natomiast
Airat Mardeev, któremu na pokładzie towarzyszą Aydar Belyaev i
Dmitriy Svistunov. W klasyfikacji etapu dwa Kamazy rozdzielił
natomiast białoruski MAZ z Białorusinem Siarheiem Viazovichem za
kierownicą (w towarzystwie Pavela Haranina i Andreia Zhyhulina). W
generalce natomiast pomiędzy Kamazami 2. miejsce) znajduje się
zwycięzca z 1. etapu, Hans Stacey, który 2. etap ukończył z 4.
czasem, ale otrzymał minutę kary, która pozbawiła go 1. pozycji w
generalce oraz zepchnęła na 6. miejsce w klasyfikacji odcinka. Z
kolei ubiegłoroczny zwycięzca Dakaru Andrey Karginov (Kamaz)
zamknął pierwszą dziesiątkę klasyfikacji odcinka i generalki. O
4. sekundy od niego wolniejszy był Gerard de Rooy w Iveco(dostał
natomiast 30 sekund kary), który na etapie znalazł się na 11.
miejscu, zaś w generalce jest 9. Nie bez przygód 2. etap pokonała
polska załoga Tatry Jamal, czyli Robin Szustkowski i Jarosław
Kazberuk (wspierani przez czeskiego mechanika Filipa Skrobanka).
Polacy na samym początku odcinka złapali kapcia, a następnie
musieli walczyć z zagrzanymi hamulcami. W ramach ustaleń wewnątrz
zespołu Tatry musieli też doholować do mety uszkodzoną po
położeniu na bok Tatrę Ardavichusa. Te przygody złożyły się na
ostateczny wynik w postaci 44. miejsca na etapie i 40. w generalce.
ETAP 3
Po wyjątkowo trudnym poniedziałkowym
etapie, z którym zawodnicy zmagali się przez cały dzień (a
niektórzy nawet w nocy), organizatorzy zaplanowali odcinek, podczas
którego będą oni mogli nieco odpocząć. Trasa wiodąca z San Juan
do Chilecito będzie krótsza i mniej intensywna, co pozwoli
zawodnikom wspaniałymi pejzażami. Drogi po czerwonej ziemi, wijące
się u podnóży stromych szczytów i zagłębiające się w głąb
kanionów powiodą dakarową karawanę poprzez najbardziej urokliwe
tereny Argentyny. Ale nikt nie powinien ulegać pokusie siedzenia i
podziwiania widoków, a zwłaszcza motocykliści i quadowcy, których
trasa zawiera kilka wyczerpujących sekcji. Jedynym, co może zburzyć
tak piękny dzień, są miliony kamieni, które trzeba będzie
omijać. Ta piękna trasa przez Andy dla motocyklistów i quadowców
będzie zawierać odcinek specjalny o długości 220km, zaś
samochody i ciężarówki rywalizować będą na 284-kilometrowym
górskim oesie.
AM
fot. Red Bull Content Pool
KLASYFIKACJA GENERALNA PO 2. ETAPIE
Motocykle:
1.
Joan Barreda Bort (ESP) 7:06.44
2. Paulo Goncalves (PRT) + 4.37
3. Ruben Faria (PRT) + 10.37
...
21. Jakub
Przygoński (POL) + 38.55
44. Jakub Piątek (POL) + 1:33.59
83.
Paweł Stasiaczek (POL) + 3:30.49
84. Michał Hernik (POL) +
3:31.08
113. Maciej Berdysz (POL) + 8:01.19
Quady:
1. Rafał Sonik
(POL) 8:27.39
2. Ignacio Casale (CHL) + 2.26
3. Sergio Lafuente (URY) + 4.30
Samochody:
1.
Nasser Al-Attiyah (QAT) 6:19.40
2. Giniel de Villiers (RPA) +
7.42
3. Bernhard Ten Brinke (NLD) + 9.42
4. Krzysztof
Hołowczyc (POL) +10:28
...
14. Marek Dąbrowski (POL) +
34.52
39. Piotr Beaupre (POL) + 2:44.59
Ciężarówki:
1.
Eduard Nikolaev (RUS) 5:06.31
2. Hans
Stacey (NLD) + 0.40
3. Airat Mardeev (RUS) + 0.45
...
9.
Gerard de Rooy/Dariusz Rodewald/Jurgen Damen (NLD) + 6.07
40.
Robin Szustkowski/Jarosław Kazberuk/Filip Skrobanek + 1:53.25 |