Akcesoria i wyposażenie
australijskiej firmy ARB znajdziesz w ofercie naszego sklepu 4x4.


Tuleje zawieszenia


Bagażniki dachowe

[2015-04-27]
Podsumowanie I edycji Poland Trophy 4x4 Terenowiec Extreme, Bobolice
 
Walka z trawersami, pływającymi trawnikami, moczarami czyli I EDYCJA POLAND TROPHY 4x4 TERENOWIEC EXTREME  w BOBOLICACH.

Emocje już powoli opadają, więc czas na podsumowanie I edycji PT4X4TE, która odbyła się 17-18 kwietnia na niepowtarzalnych terenach Bobolic.
Baza rajdu usytuowana była w przepięknie położonym Ośrodku „Hubertus” w Białym Borze. Już od czwartku pierwsze załogi zaczęły pojawiać się w bazie rajdu. Według zasady „najlepsi przyjeżdżają w czwartek” odmeldowało się kilkadziesiąt załóg i cóż… jak to zwykle bywa, po długich miesiącach przygotowań do sezonu Off Rodowego, zawodnicy wymieniali doświadczenia do późnych godzin wieczornych. Reszta załóg dojeżdżała do nas od wczesnych godzin porannych i do 14.00 mieliśmy komplet. Biuro rajdu rejestrowało zawodników, a sędziowie techniczni sprawdzali czy sprzęt spełnia wymogi regulaminowe. O 14.00 wszyscy spotkali się na odprawie, podczas której odkryliśmy przed zawodnikami to co dla nich przygotowaliśmy. Nastąpiło przywitanie nowego Sponsora Tytularnego – firmę 4x4 TERENOWIEC z Krakowa dystrybutora i producenta wyciągarek oraz sprzętu off roadowego. Na dzień dobry szybkie szkolenie z obsługi EKD – czyli Elektronicznej Karty Drogowej, mega rozwiązanie, jasne i klarowne zasady pomiaru czasu i liczenia wyników - świetna sprawa - myślę że zawodnikom spodobało się to rozwiązanie i będziemy dalej podążać w tym kierunku. Drugim elementem odprawy był opis tras i tu niespodzianki dla załóg, które przyjechały pierwszy raz i potwierdzenie tego czego można było się spodziewać dla tych, którzy byli uczestnikami wcześniejszych naszych edycji organizowanych w Bobolicach. Charakterystyka terenu przybliżona została dla poszczególnych klas.

Klasa CHL czyli klasa najlżejsza. W klasie Challenge na dobry początek przygotowany został mały, szeroki wąwóz z krzakami zalanymi wodą i małym trawersem na koniec. Kilkaset metrów dalej zlokalizowano bardzo ciekawy OS przebiegający przez stare zabudowania, przechodzące w wodno-błotną przeprawę, zakończoną slalomem pomiędzy drzewkami. Trzeci OS to podmokły lasek z zalanymi dziurami i sporą ilością błota – tu liczyć się będzie znalezienie właściwej drogi przejazdu. Na zakończenie trochę jazdy po lasku z małą dziurą wodną na dobry początek, błotną przeprawą i wodną kąpielą na zakończenie.

Klasa Advance rozpocznie rajd od mieszanki jazdy technicznej w niewielkiej piaskowni przechodzącej w długie bagno ze slalomem po lesie i końcem na bagiennej polanie. Następnie czeka na zawodników OS przy dawnym torowisku z niewielką ilością błota, zjazdami, podjazdami i dwoma trawersami. Trzeci z OS-ów to również połączenie błota z jazdą techniczną: tu jednak praktycznie w równych proporcjach. Na zakończenie czeka na wszystkich piękny, techniczny wąwozik, z dużą ilością jazdy na kole oraz przerywnikami trawersowymi.

NOL i tu też nie ma żartów…
W klasie No Limit pierwszy OS to trzy oczka wodne poprzecinane suchymi wysepkami. Pierwsze to krótki rów z wodą, drugie to kilkunastometrowe zakole jeziorka z wodą powyżej kolan, a na zakończenie jeziorko do pokonania po dwóch brzegach. Drugi OS - piękny, długi na niemal kilometr, techniczny wąwóz z dużą ilości jazdy na kole. Dodatkowo kilkaset metrów trawersów, poprzerywanych zjazdami, podjazdami i błotem w wąwozie. Na zakończenie OS z dużą ilością błota i wody z pływającymi wyspami do pokonania. Czyli to co w Bobolicach najlepsze!
I jeszcze kilka słów od Organizatora i czas wyruszyć na Prolog – szybka pętla - każdy robi ją „na kole” bez ekscesów i po 1,5 godzinie meldujemy się na Rynku w Bobolicach, gdzie czeka nas start honorowy do odcinka nocnego. Całość zabezpieczona służbami mundurowymi. Przemiłe przywitanie przez Panią Mieczysławę Brzozę - Burmistrz Bobolic i załogi według kolejności czasów z Prologu startują do Etapu Nocnego. Prezentacja załóg w obecności mieszkańców Bobolic oraz kibiców off roadu z całej Polski robiła wrażenie nie tylko na załogach, ale także Organizatorach. Każdy poczuł niepowtarzalną atmosferę, która nastroiła zawodników do walki. O 18.00 ruszyły pierwsze starty. Wystartowała jako pierwsza załoga z klasy CHL, druga z  ADV, a następnie z NOL i tak na zmianę. Około 19.30 wszyscy już na trasie. Walka na OS trwa na maksa - pierwsze awarie, pierwsze rolki i podtopienia. Tereny oddają wszystko co najlepsze na OS-ach. Zawodnicy zmęczeni ale uśmiechnięci, pojawiają się na bazie około 2.00 – 3.00 w nocy. Jedni idą odpoczywać, inni zaczynają serwisować sprzęt, kilka załóg rezygnuje. W sobotni poranek wyniki i okazuje się że różnice miedzy niektórymi załogami są sekundowe, co zapowiada ostrą walkę i tak też się stało. Nikt nie odpuszczał, przecież to jest POLAND TROPHY 4X4 TERENOWIEC EXTREM, tu przyjeżdżają doświadczeni zawodnicy i każdy chce wygrać. Los jednym sprzyja, niestety innym nie - taki jest to sport. O18.00  na mecie prawie komplet załóg, brakuje tylko jednej, ale wiemy że jeszcze walczy. Godzina 21.00 nadchodzi nieubłagalnie i pojawiają się wyniki, wszystko już wiadome. Zwycięzcy są , ale też NIKT nie jest przegrany, każdy z zawodników toczył własną walkę na tym rajdzie i to jest piękne.

Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli nam w tym wydarzeniu, SPONSOROM, MEDIOM, WŁADZOM, LUDZIOM DOBREJ WOLI. Zapraszamy na II rundę do Sokółki – pozdrawiam Maciej Rachtan z Zespołem PT4x4TE.

I edycji Poland Trophy 4x4 Terenowiec Extreme
17-18 kwietnia 2015

 

 
 
 
 
fot. Seweryn Panek
 
 


-lista galerii-

<< powrót
Dodaj do:





X