Ponad 200 pojazdów wystartuje w
rozpoczynającej się w najbliższy piątek 24.07. Baja Aragon. Ten
hiszpański rajd będzie stanowił 2. rundę Pucharu Świata FIM w
Rajdach Baja oraz 6. rundę Pucharu Świata FIA w Rajdach Cross
Country. Zawodnicy zmierzą się także w kliku nowych kategoriach, w
tym w Aragon Trophy, gdzie na starcie staną m.in. ciężarówki. Na
listach zgłoszeń aż roi się od gwiazdorskich nazwisk, w tym
również polskich.
Baja Aragon to rajd z wieloletnią
tradycją. Jego historia sięga wczesnych lat 80-tych, kiedy to
francusko-hiszpańska ekipa pod wodzą Francoisa Vincenta oraz
Carlosa Gracii postanowiła połączyć idee rajdu Paryż-Dakar oraz
Baja California, przeszczepiając je na hiszpański grunt. Idealne do
zorganizowania takich zawodów okazały się półpustynne tereny
Aragonii, które szybko przypadły do gustu najlepszym zawodnikom
świata. Potwierdzają to listy dotychczasowych triumfatorów rajdu,
na których można znaleźć tak znamienite nazwiska, jak Ari
Vatanen, Jean Luis Schlesser, Luc Alphand, a także Nani Roma, który
jest absolutnym rekordzistą tych rozgrywek pod względem
odniesionych zwycięstw – wygrywał tu aż 8 razy, zarówno na
motocyklu, jak i za kierownicą samochodu (ostatnio w ubiegłym
roku).
Nie bez powodu wśród dotychczasowych uczestników Baja
Aragon przewinęło się liczne grono dakarowców – ta impreza,
zgodnie z jej pierwotną ideą, jest przez wielu z nich traktowana
jako doskonały trening przez styczniowym Rajdem Dakar. Tak zresztą
jest do dziś. Na liście zgłoszeń do 32. już edycji Baja Aragon
widnieją nazwiska, które znane są z poprzednich Dakarów, a także
te, które powtórzą się na liście startowej Rajdu Dakar 2016.
Szykuje się zatem ciekawa i zażarta walka na hiszpańskich trasach.
Nieco uboga w „wielkie nazwiska”
jest lista zgłoszeń motocyklistów startujących w Baja Aragon w
ramach Pucharu Świata FIM w Rajdach Baja. Brakuje na niej m.in.
dwukrotnego zwycięzcy tego rajdu, Marca Comy. Coma niedawno
obwieścił światu zakończenie swojej dakarowej kariery, zatem i
treningowy start w swoim domowym rajdzie Hiszpan również sobie
podarował. Zabraknie również innego motocyklisty, który dwa razy
stawał na najwyższym stopniu aragońskiego podium, Joana Barredy
Borta. Z numerem 1 pojedzie natomiast ubiegłoroczny zwycięzca,
Hiszpan Gerard Farres.
Hiszpanie to najliczniej reprezentowana nacja
na Baja Aragon - w liczącej 26 zawodników stawce Pucharu Świata
FIM aż 11 to przedstawiciele gospodarzy. Wśród nich znajduje się
„królowa Dakaru”, czyli Laia Sanz, która pojedzie w barwach
fabrycznego zespołu KTM. W kategorii kobiet będzie ona miała jedną
rywalkę – będzie nią Portugalka Rita Vieira, która z kolei
pojedzie Hondą. Laia Sanz na swoich terenach spotka się z jej
tegorocznym znajomym z Dakaru, Hindusem CS Santoshem, który tym
razem dosiądzie Suzuki. Wśród tych, którzy będą chcieli
pokrzyżować plany hiszpańskim motocyklistom, z pewnością będzie
Francuz Adrien Mare (KTM), który w całym ubiegłorocznym cyklu
Pucharu zajął 3. miejsce. W Hiszpanii nie pojawi się natomiast
żaden polski motocyklista.
Solidną polską reprezentację
zobaczymy zaś w Baja Aragon w quadowej stawce Pucharu Świata FIM.
Podobnie, jak przed rokiem, na tej liście figuruje 4 Polaków,
jednak ich skład jest zupełnie inny. W tej rundzie Pucharu ponownie
wezmą udział zawodnicy, którzy mają już na koncie swoje pierwsze
pucharowe szlify zdobyte podczas minionej Italian Baja. Liderem tej
klasyfikacji jest obecnie Damian Rajczyk, który we Włoszech
znokautował wszystkich swoich rywali. O powtórkę tego sukcesu i
umocnienie się na prowadzeniu powalczy także w Hiszpanii. Jego
towarzyszami, a jednocześnie rywalami będą znów 3 zawodnicy z
zespołu Bernat Sport, czyli Adrian i Arkadiusz Bernat oraz Jarosław
Kalinowski: - Baja Aragon to potężny rajd, na którym spotyka
się cała światowa czołówka, w tym liczni zawodnicy rywalizujący
w Rajdzie Dakar. Tradycyjnie wielu z nich, traktuje go jako bardzo
ważny test przed Dakarem. Pojawiają się nowości, nowi zawodnicy
znani z innych serii. Także i my przygotowaliśmy pewne modyfikacje.
Sprzęt przeszedł pomyślnie testy układu paliwowego podczas
ostatniej rundy Pucharu Polski. Jednostki napędowe na olejach
Penrite, który przetestowaliśmy, pracują idealnie także podczas
upałów. Wszystko zostało zapięte na ostatni guzik. Chcemy wypaść
jak najlepiej i zobaczyć, w którym miejscu jesteśmy. To będzie
trudny rajd z rywalizacją na najwyższym poziomie – mówi
Adrian Bernat, aktualny wicelider Pucharu Świata FIM w kategorii
quadów.
Rywalizować z Polakami będzie między innymi zdobywca 3.
miejsca w Italian Baja, Francuz Didier Crochat. Nasi zawodnicy
powinni się też oglądać na innego Francuza, Alexandre’a
Girouda, który w ubiegłym roku wywalczył sobie 3. lokatę w
rocznej klasyfikacji Pucharu. Najjaśniej świecącą gwiazdą w
quadowej stawce Baja Aragon będzie natomiast Chilijczyk Ignacio
Casale, zwycięzca Dakaru 2014. Zapowiada się więc faktycznie
pasjonujący pojedynek.
Prawdziwa rewolucja podczas Baja Aragon
może natomiast nastąpić w stawce aut rywalizujących w Pucharze
Świata FIA w Rajdach Cross Country. Niewykluczone, że ten rajd
spowoduje zmianę lidera tej klasyfikacji. Do Hiszpanii nie dotrze
bowiem aktualnie dzierżący palmę pierwszeństwa Vladimir Vasiliev,
który opuszcza tę rundę z powodów zdrowotnych. Oznacza to, że
aby go zdetronizować, drugi w kolejce do Pucharu Nasser Al-Attiyah
musi wygrać Baja Aragon, a jest to jak najbardziej w jego zasięgu,
tym bardziej, że ma już na swoim koncie zwycięstwo w tym rajdzie z
2008 roku (z Tiną Thoerner w roli pilota). W dodatku Katarczyk i
jego francuski pilot Matthieu Baumel do tej pory byli najszybsi we
wszystkich rajdach tegorocznego cyklu Pucharu Świata FIA, w których
brali udział, zatem i tym razem nie będą odpuszczać: - Zamierzam
walczyć o zwycięstwo, tak, jak w każdym rajdzie. Musimy się
skupić na sobie, a potem poczekać i zobaczyć, jak poradzą sobie
nasi rywale – mówi Al-Attiyah.
Kandydaci do objęcia
dominacji w Pucharze tradycyjnie pojadą MINI All4 Racing. Takich
samochodów X-raid wystawi w Hiszpanii jeszcze 5. Jednym z nich
pojedzie najnowszy nabytek tego zespołu, były kierowca WRC Mikko
Hirvonen. Fin ma już za sobą testy w Maroko, natomiast w rajdzie
cross country wystartuje po raz pierwszy. Cel jest oczywisty –
przygotowanie do Rajdu Dakar 2016. Baja Aragon zdaje się być
idealna do takiego treningu dla Hirvonena, gdyż na jej szybkich
trasach będzie mógł wykorzystać swoje doświadczenie z WRC: -Baja Aragon wymaga takiego stylu jazdy, do jakiego jestem
przyzwyczajony. Jednak udział w imprezie, w której nie wykorzystuje
się notatek, jakie przygotowuje się w WRC podczas zapoznania z
trasą przed rajdem, nie będzie dla mnie łatwy, poza tym muszę
dalej się zaznajamiać z MINI – mówi Hirvonen. Będzie on
miał jednak bardzo solidne wsparcie w postaci wybitnie
doświadczonego pilota, jakim jest Michel Perin. Warto dodać, że
Perin jest koordynatorem X-raidowych pilotów, a sam zasiadał przez
wiele lat na prawym fotelu Naniego Romy, z którym również wygrywał
Baja Aragon. Z kolei Roma, który tradycyjnie wystartuje w swojej
domowej rundzie Pucharu, u swego boku będzie miał ponownie swojego
rodaka Alexa Haro. Oni również pojadą X-raidowym MINI. Kolejny
„Miniak” powiezie przez hiszpańskie trasy innego dakarowca z
tego zespołu, Argentyńczyka Orlando Terranovę oraz jego pilota
Bernardo Graue (także z Argentyny).
Na rajdowe trasy powróci też
holenderska para w MINI, Erik Van Loon oraz Wouter Rosegaar, która
„odpoczywała” od czasu Rajdu Faraonów. Do rywalizacji znów
stanie także młody Brytyjczyk, który niedawno dołączył do
X-raidu, Harry Hunt. On z kolei miał rajdową przerwę od czasu
niefortunnej „rolki” podczas Sealine Cross Country Rally (zresztą
identycznej, jak Van Loon). Nawigować go będzie „polski Francuz”,
Xavier Panseri, który również jest jednym z „nowych nabytków”
niemieckiego zespołu. Konkurencja, czyli zespół Overdrive, też
stawia na swoich nowych zawodników. Czołowym miał być Vladimir
Vasiliev, który zmienił zespół tuż przed Italian Baja. Pod jego
nieobecność jednak „tajną bronią” belgijskiego teamu ma być
nowicjusz w cross country, szejk Khalid Al-Qassimi. Nawigować go
będzie Francuz Edouard Boulanger. Kierowca z ZEA wystartował już
za sterami Overdrive’owego Hiluxa w swojej domowej rundzie Pucharu
Świata FIA, Abu Dhabi Desert Challenge, gdzie co prawda popisał się
niezłym tempem, jednak rajdu nie ukończył: - Jestem bardzo
zadowolony ze współpracy z zespołem Overdrive podczas Abu Dhabi
Desert Challenge. To było dla mnie zupełnie nowe doświadczenie i
podobnie będzie tym razem. Byłem zadowolony ze swojego tempa i
jazdy na wydmach, a teraz muszę kontynuować dobrą passę na
podłożu, które czeka na nas w Hiszpanii. To nie będzie łatwa
rywalizacja. Lista startowa jest pełna świetnych kierowców z
ogromnym doświadczeniem – mówi Al-Qassimi.
Na tej liście
jest przede wszystkim największy rywal pochodzącego z Emiratów
kierowcy, Nasser Al-Attiyah. Panowie rywalizują ze sobą w rajdach
płaskich – WRC2 oraz Mistrzostwach Bliskiego Wschodu, gdzie toczą
ze sobą wyjątkowo zażarte boje. W ubiegłym roku za sprawą
protestu złożonego przez Katarczyka Al-Qassimi stracił na rzecz
Al-Attiyaha dominację w Mistrzostwach Bliskiego Wschodu. W Abu Dhabi
Desert Challenge natomiast to Al-Attiyaha pozbawiono zwycięstwa w
rajdzie. Wygląda więc na to, że walka pomiędzy arabskim szejkiem
i katarskim księciem będzie miała swój kolejny epizod na
hiszpańskim gruncie. W tę walkę z pewnością włączy się
kolejna załoga Overdrive’u, Reinaldo Varela i Gustavo Gugelmin.
Brazylijczycy będą się starali utrzymać swoje obecne 3. miejsce w
klasyfikacji Pucharu, ale po piętach deptać im będą polscy
koledzy z zespołu, Marek Dąbrowski i Jacek Czachor, którzy tracą
do Vareli i Gugelmina zaledwie 7 punktów.
Dla polskiej załogi Baja
Aragon będzie zatem szansą na wskoczenie na pucharowe podium,
jednak panowie podchodzą do tej kwestii z dystansem: - Startujemy
z czwartego miejsca w klasyfikacji Pucharu Świata i na pewno
będziemy chcieli utrzymać dobrą pozycję w generalce. Konkurencja
będzie jednak bardzo duża, swój udział w rajdzie potwierdzili
najlepsi kierowcy cross country tegorocznego cyklu. Przed nami trzy
dni ścigania na szybkich, trudnych technicznie odcinkach. Hiszpański
klasyk to kolejny, ważny etap naszych przygotowań do
przyszłorocznego Dakaru – mówi Jacek Czachor.
Jeszcze
bardziej powściągliwy w określaniu celu na ten rajd jest Marek
Dąbrowski: - Rok temu zmagania na Półwyspie Iberyjskim
zakończyliśmy w pierwszej dziesiątce. W tym roku cel jest ten sam,
chcemy punktować w Pucharze Świata i zdobywać cenne doświadczenie.
Każdy przejechany kilometr na tym etapie przygotowań jest na
wagę złota zwłaszcza, że zbliżająca się edycja Rajdu Dakar, aż
dwa razy wkroczy na szutrowe trasy w Argentynie, które mają właśnie
taką charakterystykę. Na tych trasach pojawi się także
zajmująca obecnie w Pucharze 5. lokatę czesko-polska załoga
Miroslav Zapletal / Maciej Marton, która tradycyjnie pojedzie
Hummerem H3 Evo 7.
Polaków zobaczymy także w kategorii T2 –
swojego Raptora postanowili bowiem „odkurzyć” Jarosław Kazberuk
i Robin Szustkowski. Ich plan jest prosty – zdobyć kolejne
doświadczenia oraz kolejne punkty w pucharowej klasyfikacji (obecnie
w grupie T2 zajmują 6. pozycję): - Bardzo nas cieszy, że
mamy możliwość wrócić do rywalizacji i sprawdzić siebie oraz
samochód na szybkich, twardych i krętych drogach Hiszpanii –
mówi Jarosław Kazberuk. Robin Szustkowski jest jeszcze bardziej
spragniony rajdowej adrenaliny niż jego mistrz, gdyż podczas
Sealine Cross Country Rally zastąpił go ojciec: - W
moim przypadku przerwa była dość długa, bo nie pojechałem na
Rajd Kataru, a to oznacza, że ostatni raz w naszym samochodzie
siedziałem w kwietniu. Dlatego czuję duży głód ścigania i
jestem też ciekawy, jak będzie wyglądać nasza rywalizacja, bo
jeszcze nigdy nie jechałem na rajdzie typu Baja w stawce samochodów.Natomiast panowie
ponownie spotkają się w Hiszpanii m.in. równie walecznym rywalem,
szejkiem Hamadem Eid Al Thani z Kataru, którego pilotować będzie
pochodzący z Jordanii Feras Allowh. Również w grupie T3 podczas
Baja Aragon ścigać się będą Polacy – Polarisem RZR 900 pojadą
znani kibicom rajdów płaskich Aron Domżała i Szymon Gospodarczyk.
Poza
Pucharem Świata FIM w Rajdach Baja oraz Pucharem Świata FIA w
Rajdach Cross Country, podczas Baja Aragon zostaną rozegrane zawody
także w innych kategoriach. Niezwykle ciekawie zapowiada się Aragon
Trophy, w którym zmierzą się między innymi ciężarówki. Licząca
18 pozycji lista zgłoszeń pełna jest wyśmienitych nazwisk. Tę
listę otwiera Gerard de Rooy wraz z pilotem Moisesem Torrallardoną
oraz polskim mechanikiem Darkiem Rodewaldem – pojadą oni swoim
dakarowym Iveco Torpedo. Iveco Trackerem natomiast trasy Baja Aragon
pokonywać będzie Hiszpan Pep Vila z Miquelem Vilą oraz Peterem Van
Eerdem na pokładzie. Z Iveco powalczą aż 4 Tatry. Jedną z nich
(T815) poprowadzi Kazach Artur Ardavicius, którego wspierać będą
Alexey Nikhizev i Jakub Hrava. Bliźniaczym pojazdem pojedzie Czech
Martin Kolomy z Rene Kiljanem i Jirim Strossem. Z kolei Tatrę T163
Jamal do Hiszpanii zabiera Tomas Vratny, któremu towarzyszyć będą
Jaroslav Miskolci i Filip Skrobanek, znany polskim kibicom z pokładu
dakarowej Tarty Jamal Jarosława Kazberuka i Robina Szustkowskiego.
Liazem natomiast wystartuje kolejna czeska załoga w składzie Martin
Macik / Frantisek Tomasek / Michal Mrkva. Oczy polskich kibiców
natomiast podczas Baja Aragon zwrócone będą na Mercedesa Unimoga,
którym pojadą Albert Gryszczuk i Marceli Smela.
Baja Aragon 2015 rozpocznie się w piątek 24.07. Tego dnia rozegrany
zostanie liczący niespełna 8km prolog. Na sobotę organizatorzy
zaplanowali dwa odcinki specjalne: 180km i 160km dla motocykli i quadów
oraz 160km i 310km dla samochodów, zaś w niedzielę motocykliści i
quadowcy pokonają oes o długości 120km, a załogi samochodowe 180km.
Zwycięzców tego rajdu poznamy w niedzielę po południu.
AM
Fot.
X-raid, Lotto Team, Orlen Team, Maciek Kowalski
Aktualna punktacja Pucharu Świata FIA:
1. Vladimir VASILIEV/Konstantin ZHILTSOV (RUS) 171 pkt.
2. Nasser Al-Attiyah/Mathieu BAUMEL (QAT/FRA) 150 pkt.
3. Reinaldo VARELA/Gustavo GUGELMIN (BRA) 85 pkt.
4. Marek DĄBROWSKI/Jacek CZACHOR (POL) 78 pkt.
5. Yazeed AL-RAJHI/Timo GOTTSCHALK (SAU/DEU) 66 pkt.
5. Miroslav ZAPLETAL/Maciej MARTON (CZE/POL) 66 pkt.
7. Erik VAN LOON/Wouter ROS EGAAR (NLD) 64 pkt
8. Harry HUNT/Andreas SCHULZ (GBR/DEU) 32 pkt.
9. Tapio SUOMINEN/Toni NASMAN (FIN) 30 pkt.
10. Adam MAŁYSZ/Rafał MARTON (POL) 28 pkt.
|