Akcesoria i wyposażenie
australijskiej firmy ARB znajdziesz w ofercie naszego sklepu 4x4.


Tuleje zawieszenia


Bagażniki dachowe

[2008-04-28]
Awaria Buggy zmusiła Komornickiego i Martona do wycofania się z rajdu Tunezji.
 
Załoga Łukasz Komornicki - Rafał Marton (Diverse Extreme Team) z powodu awarii na drugim etapie rajdu Tunezji  została zmuszona do wycofania się z rywalizacji.

Łukasz Komornicki: Na 25 km oesu z nieokreślonych przyczyn pękła nam piasta lewego przedniego koła. Straciliśmy koło, hamulce i czujnik urządzeń nawigacyjnych. Niestety nie było żadnych szans na naprawę tej awarii. Dodatkowo nasz serwis był już na granicy libijskiej i miał ogromne trudności z zawróceniem, żeby móc udzielić nam wsparcia. Ciężarówka z częściami była już po stronie Libii i jej powrót był praktycznie niemożliwy. Do tego wszystkiego staliśmy w bardzo niedostępnym terenie. Po kilku godzinach zmagań udało się nam na tyle przygotować auto, żeby na trzech kołach dotrzeć do drogi. Serwis dotarł do nas po sześciu godzinach od awarii. W tej sytuacji kontynuowanie rajdu było niemożliwe. Cieszymy się tylko, że koło urwało się właśnie w tym miejscu, a nie kilometr wcześniej, kiedy jechaliśmy wąską i krętą półką skalną na wysokości ponad 100 metrów. Niestety dla nas to już koniec rywalizacji, naprawa auta jest praktycznie niemożliwa, a starty nie do odrobienia – dodaje Łukasz Komornicki.

Rafał Marton: Od samego początku coś było nie tak, już na prologu mieliśmy problemy ze skrzynią biegów, później kłopoty z hamulcami. Nie najlepiej zaczął się dla nas ten sezon. No cóż, przed nami kolejne rundy Pucharu Świata, ale żal pozostaje, kiedy trzeba zrezygnować i to na samym początku rajdu. Długo na niego czekaliśmy. Po za tym Tunezja jest jednym z naszych ulubionych maratonów, już raz byliśmy tutaj na czwartym miejscu. Tym razem, niestety nie uda się poprawić wyniku – dodaje pilot Diverse Extreme Team.

Dla Komornickiego i Martona był to czwarty start w rajdzie Tunezji. W tym sezonie Łukasz z Rafałem planują udział w całym cyklu Pucharu Świata, a ich celem jest poprawa wyniku z 2003 roku, kiedy zajęli piąte miejsce
w klasyfikacji generalnej. Kolejna szansa na zdobycie pucharowych punktów nastąpi już w maju, podczas rajdu Vodafone Transiberico w Portugalii i Hiszpanii (20.05.-25.05).
<< powrót


KOMENTARZE Tylko zalogowani użytkownicy mogą
rozpoczynać nową dyskusję.






X