Akcesoria i wyposażenie
australijskiej firmy ARB znajdziesz w ofercie naszego sklepu 4x4.


Tuleje zawieszenia


Bagażniki dachowe

[2008-06-26]
Krzysztof Hołowczyc zajął drugie miejsce podczas ósmego etapu Rajdu dos Sertoes.
 
Polski zespół samochodowy ORLEN Team zajął drugie miejsce podczas ósmego etapu Rajdu dos Sertoes. Krzysztof Hołowczyc był zaledwie jedną minutę wolniejszy od lidera Giniela de Villiers. Należy podkreślić, że polski kierowca całą dzisiejszą rywalizację przejechał bez przedniej maski rajdówki w barwie VERVY, którą stracił poprzedniego dnia. Trzecią pozycję wśród ekip samochodowych zajął Mark Miller. Motocykliści ORLEN Team na mecie odcinka pojawili się niemalże równocześnie: jako 12 w klasyfikacji generalnej odcinka uplasował się młody Jakub Przygoński, a zaraz za nim, zaledwie 18 sekund później Jacek Czachor (13).

Rywalizację motocyklową wygrali kierowcy KTM Cyril Despres (1) i Marc Coma (2) przed brazylijskim zawodnikiem Hondy José Hélio (3).

Szybka jazda Hołka podczas ostatnich pięciu dni rajdu pozwoliła załodze ORLEN Team znacząco zmniejszyć stratę do liderów rajdu spowodowaną awarią skrzyni biegów (w konsekwencji niedojechanie do mety i pięciogodzinna kara) na drugim etapie oraz wypadkiem na 3 etapie. Silna, druga pozycja polskiego kierowcy podczas dzisiejszego etapu zapewniła zespołowi awans w generalce na 14 pozycję i 4 miejsce w klasie FIA.

Dzisiaj był bardzo dobry dzień mimo, że wyruszyliśmy na trasę odcinka jako czwarci. Obawialiśmy się, że Azevedo będzie nam kurzył, bo jednak jesteśmy troszkę szybsi i go doganiamy. Po wczorajszej reprymendzie jaka dostał od sędziów, bo prosiliśmy go 4 razy żeby dał nam drogę i nie bardzo chciał, dzisiaj od razu zjechał. Tak, że nie było dużych strat. Bardzo się cieszymy, bo na etapie zajęliśmy drugie miejsce. Pokonaliśmy Marka Millera, a do de Villiers mieliśmy tylko minutę straty. To naprawdę świetny odcinek. Nic sie nie działo, bardzo czysto pojechaliśmy, bez żadnych przygód. Jean-Marc świetnie nawigował, oby tylko więcej takich odcinków. Nie mieliśmy maski, bo jednak to był park zamknięty i nie pozwolono nam jej założyć. Nawet chłopaki z Volkswagena przyszli zdziwieni oglądać nasz samochód. Dzisiaj mechanicy będą musieli coś zrobić, bo niestety jakiś kibic zabrał naszą pokrywa silnika jako souvenir. Śmiejemy się, że gdzieś może na jakiejś brazylijskiej stodole jest przybita nasza maska z logiem VERVY. Ale zbudujemy coś! Coś będą musieli nasi mechanicy zrobić na podobieństwo maski. - powiedział zadowolony z rezultatu Krzysztof Hołowczyc.

Dzisiaj mieliśmy 270 km trasy, z czego 60- 70 km było trudnych. Dominowały duże wymyte dziury, właściwie piach, góry, nierówny teren i mała prędkość. A później, długą prostą cały czas do przodu. Można było rozwijać maksymalne prędkości - w pewnym momencie miałem 158 km/h. Stąd moje zwycięstwo w klasie. Jedyna przygoda dzisiejszego dnia to zgubienie karty etapowej. Mogę za to otrzymać maksymalnie 15 minut kary. Jestem teraz na 10 miejscu w klasyfikacji generalnej, Kuba jest 11 i między nami jest 15 minut różnicy. Mam stratę do ósmego miejsca 6 min, do dziewiątego 3 min, ale nie jestem w stanie na tym motocyklu dać rady ich w normalnej walce przegonić - powiedział Jacek Czachor

Nie ma co jeszcze mówić o wynikach, na razie jestem 11, a przed nami 2 dni rywalizacji. Będę się starał zawalczyć o wyższą pozycję. Jestem bardzo zadowolony z wyników i z tego jak mi sie jedzie. Nie popełniam za dużo błędów i z dnia na dzień coraz się pewniej czuję i szybciej jadę. Tak się ułożyło, że jedziemy w grupie, mam 4-5 zawodników, którzy jadą podobnie do mnie i wszyscy się razem ścigamy. Do Jacka mam 15 minut straty - to bardzo dużo. Jeszcze jednak przed nami dwa etapy i wszystko się może zmienić. Jutro będzie przejazd przez rzekę - 150 metrów, który może być decydujący na tych zawodach. - dodał Jakub Przygoński

Jutro rajd zaczyna zwalniać. Zawodnicy będą ścigali się po bardzo śliskich szutrach. Na odcinku specjalnym ustawiono kilka stref radarowych dla zapewnienia bezpiecznych przejazdów przez wsie.


Etap 8: Floriano – Crateus 419 km (OS 220 km)

SAMOCHODY
1. Giniel de Villiers/Dirk von Zitzewitz (ZA/D) Volkswagen Race Touareg 2 3:05.12
2. Krzysztof Hołowczyc/Jean-Marc Fortin (PL/B) Nissan Navara +1.07
3. Mark Miller/Ralph Pitchford (USA/ZA) Volkswagen Race Touareg 2 +3.00
4. Jean Azevedo/Youssef Haddad (BR) Mitsubishi Pajero +13.00
5. Joao Antonio Franciosi/Rafael Capoani (BR) Mitsubishi L200 RS +15.11
6. Vanderlei Cassol/Rodrigo Mello (BR) Mitsubishi L200 RS +17.57
7. Riamburgo Ximenes/Stanger Eler (BR) Sherpa V2 +20.46
8. Marcos Baumgart Stroczynski/Kleber Cincea (BR) Mitsubishi L200 Evo +20.59
9. Reinaldo Varela/Marcao Macedo (BR) Mitsubishi L200 RS +23.54
10. Marcos Cassol/Lelio Vieira (BR) Mitsubishi L200 RS +24.28

PO ETAPIE
1. de Villiers 26:04.55, 2. Miller +12.40, 3. Varela +2:28.42, 4. J. A. Franciosi +3:18.24, 5. Koerich +4:16.37, 6. Fischer +4:23.53, 7. Azevedo +5:17.03, 8. Ximenes +5:18.44, 9. Leao +5:35.13, 10. de Gavardo +7:41.57, 14. Hołowczyc +10:42.55 (4. T1).

MOTOCYKLE
1. Cyril Despres (F) KTM 690 3:15.45
2. Marc Coma (E) KTM 690 +40
3. Jose Helio (BR) Honda CRF 450X +4.11
4. David Casteu (F) KTM 690 +4.41
5. Ruben Faria (P) Honda CRF 450X +9.31
6. Jordi Viladoms (E) KTM 690 +13.08
7. Pedro Bianchi (P) Yamaha WR 450F +18.38
8. Helder Rodrigues (P) Honda CRF 450X +19.27
9. Marco Pereira (BR) KTM 450 +21.19
10. Jackson Feubak (BR) KTM 525 EXC +23.02
12. Jakub Przygoński (PL) KTM 690 +26.15 (2. RS+450)
13. Jacek Czachor (PL) KTM 450 +26.33 (3. RP 450)

PO ETAPIE
1. Helio 28:34.45, 2. Despres +1.56, 3. Casteu +27.52, 4. Coma +57.08, 5. Faria +57.59, 6. Bianchi +2:04.34, 7. Rodrigues +2:51.14, 8. I. Klaumann +3:05.54, 9. Feubak +3:07.59, 10. Czachor +3:11.21 (3. RP 450), 11. Przygoński +3:26.09 (2. RS+450), 65. Marek Dąbrowski +21:41.48 (4. RP+450).
<< powrót


KOMENTARZE Tylko zalogowani użytkownicy mogą
rozpoczynać nową dyskusję.






X