Akcesoria i wyposażenie
australijskiej firmy ARB znajdziesz w ofercie naszego sklepu 4x4.


Tuleje zawieszenia


Bagażniki dachowe

[2010-01-15]
Emocje rosną - już tylko 200 kilometrów do Buenos.
 
Francuski kierowca Stephane Peterhansel, jadąc ze średnią prędkością 124 km/h wygrał przedostatni, 368 kilometrowy odcinek specjalny. „Peter“ na swoje konto zapisał 55 etapowe zwycięstwo w Rajdzie Dakar.  Drugi na mecie pojawił się Nasser Al Attiyah ( +1‘21“ ), a trzeci – jadący ze zmiennym szczęściem – Guerlain Chicherit ( + 3‘45“ ).

Faworyt maratonu Carlos Sainz najwyraźniej stara się jechać zachowawczo. Dziś na każdych 100 kilometrach tracił do Peterhansela 60 sekund  i gorszy o ( +3‘53“ ) odnotował czwarty czas. El Matador przegrał także ze swoim największym rywalem Al-Attiyah o 2‘30“ i tym samym zmniejszył przewagę w klasyfikacji generalnej do 2minut i 48 sekund.

Polska drużyna w Mitsubishi Pajero dotarła do mety ze stratą 2h20‘41“ zajęła 37 miejsce i jest 35 w rajdzie. Duet Szustkowski / Kazberuk niewiele może odrobić  w generalce bowiem do wcześniejszego zawodnika ponad godzinę.

Dużo ciekawiej w odniesieniu do samochodów przedstawia się rywalizacja wśród motocyklistów. Niezagrożonym wydaje się być tylko prowadzący – Cyril Despres, natomiast trwa zażarta walka o drugą lokatę, do której jest aż trzech pretendentów. Po wczorajszej  przegranej z Chaleco Lopezem, Ullevalseter zmobilizował się i odniósł swoje pierwsze etapowe zwycięstwo, umacniając się na pozycji wicelidera. Norweg zwiększył dystans nad Chilijczykiem do ponad 4 minut i Rodriguesem do 16min. Jakub Przygoński ukończył dziś na siódmym miejscu i ugruntował swoją 8 pozycję w rajdzie. Jacek Czachor przyjechał 15, Marek Dąbrowski 21, a Krzysztof Jarmuż 33.

Świetnie pojechał dziś Rafał Sonik, który odnotował drugi czas, przyjeżdżając 5 minut za Christophe Declerckiem. Krakowianin walczy o 4 lokatę, jednak Francuz wygrał dziś drugi raz z rzędu, pokazuje dobrą formę i zwiększył przewagę do 7 minut.

Podobnie jak wczoraj i dziś podium okupuje trójca Kamaza. Zwycięski Kabirov jechał ze średnią prędkością 101 km/h i zostawił za sobą Chagina o 1minute 50 sekund. Kolejny na linii mety – Mardeev był gorszy o 18 minut 18 sekund. Ciekawe jest to, że trzeci kierowca Kamaza prawie na każdym etapie notuje bardzo podobną stratę do lidera ( 12 etap – 19‘40“, 11 – 17‘ 58“, 9 – 18‘05“ …) Zapewne o tyle właśnie wolniejsze jest auto cięższe o zapas dodatkowych części zamiennych.


fot. orlenteam.pl

(PR)
<< powrót


KOMENTARZE Tylko zalogowani użytkownicy mogą
rozpoczynać nową dyskusję.






X