Akcesoria i wyposażenie
australijskiej firmy ARB znajdziesz w ofercie naszego sklepu 4x4.


Tuleje zawieszenia


Bagażniki dachowe

[2010-03-26]
Rajdos Ekipos Desmuldes Team rozpoczął sezon 2010.
 

The Great Escape Rally był dla załóg Rajdos Ekipos prawdziwym rozpoczęciem sezonu. Na starcie 350 kilometrowego maratonu pojawiło się blisko 130 pojazdów, które rywalizowały w trzech kategoriach: motocykle, quady i samochody. Pierwszy maraton w sezonie 2010 okazał się świetną okazją do treningu, przetestowania samochodów oraz nowych technicznych rozwiązań w nich zastosowanych. Wymagająca trasa rajdu zweryfikowała najsłabsze ogniwa, jednak wszystkie załogi startujące pod szyldem Rajdos Ekipos ukończyły wyścig.

Team Desmuldes, rywalizujący w klasie Open Sport, startował w największym jak dotąd składzie. Najlepszą lokatę osiągnął Daniel Kania, kierowca pomarańczowego Jeepa zajął drugie miejsce. Na 6 i 7 pozycji znaleźli się jego koledzy z Teamu, Piotr Krzywkowski i Andrzej Karłowicz. Mniej szczęścia miał zwycięzca ubiegłorocznej edycji Dariusz Krzywkowski, który zadowolić się musiał 12 pozycją. Największego pecha w drużynie miał Michał Goleniewski. Awarii uległa najpierw chłodnica jego samochodu, później przełącznik elektryczny, a w czasie Memoriału Karoliny wygiął się drążek kierowniczy. Michał wykazał się jednak ogromną determinacją i mimo przeszkód ukończył wyścig.

Rajd Wielkiej Ucieczki składał się z dwóch etapów. W piątek zawodnicy pięciokrotnie pokonali 25 kilometrową pętlę na piaszczystym poligonie w Żaganiu. Na trasie można było spotkać mnóstwo aut, które uległy awarii. Zdecydowanie największym problemem było przegrzewanie się silników.

Sobotnia trasa liczyła ponad 200 kilometrów i podzielona została na trzy odcinki specjalne. Uczestnicy musieli popisać się umiejętnością nawigowania, szybkiej jazdy i niewątpliwą kondycją. Dla załóg klasy Open wyzwaniem okazała się 'Ruska Droga', 150 metrowa przeprawa pełna wody, błota i lodowej kry.

W niedzielę rozegrany został czterogodzinny Memoriał Karoliny. Samochody ścigały się po szerokiej pętli, umożliwiającej wyprzedzanie, dzięki czemu rywalizacja była szczególnie emocjonująca.

Otwierający sezon The Great Escape Rally był szansą na pozimowe rozruszanie zawodników i sprzętu. Rajd był dla wszystkich dobrą zabawą, a słoneczna pogoda sprawiła, że oprócz wiosny uczestnicy poczuli też chęć rywalizacji. Życzmy, aby tak dobre nastroje towarzyszyły im podczas całego sezonu 2010.

Wypowiedzi zawodników:

Daniel Kania - To był mój pierwszy maraton więc postanowiłem się dobrze przygotować i wystartować w pełni wyluzowany. Oczywiście, każdy ma jakieś nadzieje i chce znaleźć się na podum. Tutaj konkurencja była naprawdę mocna i czekało nas trudne zadanie. Jak się okazało, największy wpływ na wynik miała bezbłędna i szybka jazda. Unikaliśmy pomyłek nawigacyjnych, staraliśmy się nie uszkodzić samochodu i to zaprocentowało drugą lokatą. Rajd był dla mnie świetnym otwarciem sezonu, dobrym treningiem, zdobyłem sporo doświadczenia i mam nadzieję, że szczęście będzie mi sprzyjało w tym sezonie.

Piotr Krzywkowski - Poszło nam całkiem nieźle, uważam, że szóste miejsce w tak doborowej stawce to dobry wynik. Trasa była bardzo szybka, a zarazem bardzo wymagająca. Rywale od samego początku narzucili niezłe tempo, więc jazda wymagała sporej koncentracji. Szkoda, że na pierwszym etapie mieliśmy awarię chłodnicy, bo przez to straciliśmy szanse na podium. Cieszę się, że Daniel zajął drugie miejsce, jechał naprawdę rozważnie, a u kolegi z ADHD to naprawdę trudne.

Andrzej Karłowicz - To był bardzo emocjonujący weekend, pełen jazdy na wciśniętym do końca gazie. Przyjechałem tu nastawiony na dobrą zabawę i emocjonujące ściganie, i nie zawiodłem się. Szkoda, że podobnie jak u kolegów nie obyło się bez usterek, bo wynik na pewno byłby lepszy.

Dariusz Krzywkowski - Niestety ta edycja okazała się dla nas wyjątkowo pechowa. Nie udało się powtórzyć ubiegłorocznego sukcesu, ale cóż - takie są rajdy. Długo się przygotowywaliśmy, w aucie zaszło wiele zmian więc jest pewne rozgoryczenie. Great Escape Rally okazał się dla nas poligonem doświadczalnym, wiem co musimy zmienić w rajdówce aby lepiej przygotować się do kolejnych startów. Samochód ma potencjał i jestem pewien, że następne starty będą udane.

Michał Goleniewski - Mam nadzieję, że wyczerpałem limit niepowodzeń w tym sezonie. Nowy samochód zawiódł kilkukrotnie i gdyby nie moja wola walki na pewno bym się poddał, a tak udało zameldować się na mecie. Na starcie w Żaganiu pojawiliśmy się w rekordowo dużym składzie. Pięć załóg i wszystkie ukończyły, to niewątpliwy sukces. Rajdos Ekipos to projekt, który ma na celu stworzyć prawdziwy rajdowy Team i pozyskać sponsorów. Great Escape Rally pokazał, że mamy potencjał, konkurencyjne samochody, zaplecze serwisowe i dużo woli walki.

Zobacz także:

GREAT ESCAPE RALLY 2010
19-21 marca 2010

 

 
 
 
 
 
fot. Paweł Rosłoń
 
1 2 3

Dostępne galerie z imprezy:
1. fot. cosa83
2. fot. Biniu
3. fot. Paweł Rosłoń
4. fot. Sławek Staniek
5. fot. Biniu
6. fot. Włodek Bochoń
7. fot. Gazfan


-lista galerii-

<< powrót


KOMENTARZE Tylko zalogowani użytkownicy mogą
rozpoczynać nową dyskusję.






X