Akcesoria i wyposażenie
australijskiej firmy ARB znajdziesz w ofercie naszego sklepu 4x4.


Tuleje zawieszenia


Bagażniki dachowe

[2004-01-06]
Hiroshi Masuoka (mitsubishi) w rywalizacji samochodów był liderem dzisiejszego dnia rajdu Dakar.
 
Nowym liderem w kategorii samochodów został Hiroshi Masuoka (mitsubishi), który dotarł do mety z przewagą 2:57 nad Ginielem De Villiersem (Nissan) i 7:58 nad Stéphanem Peterhanselem (Mitsubishi). Japończyk, zwycięzca rajdu w 2002 i 2003 r. wysunął się na prowadzenie w klasyfikacji generalnej z przewagą 6:46 do Peterhansela. W śród motocyklistów, Esteve Pujol utrzymuje prowadzenie w tabeli wyprzedzając Romę o 1:54 sek.
Polskim motocyklistom 6. etap przyniósł awans, Jacek Czachor pokonał dzisiejszą próbę na 14. pozycji i awansował na 16. miejsce klasyfikacji końcowej, Łukasz Kędzierski był dziś 28. co daje mu 34. miejsce w tabeli (obaj KTM). Załoga Komornicki-Marton (mitsubishi) ukończyła dzisiejszą próbę na 28. pozycji i spadła w klasyfikacji generalnej o dwa miejsca.
"Na trasie nie uniknęliśmy problemów, cały czas staraliśmy się jechać spokojnie, ale na 270 km urwało nam się koło. Awarię udało się usunąć, ale naprawa zajęła nam dobre pół godziny. Nie wiemy, co się dzieje. W trakcie jazdy w wyniku luzujących się śrub w kołach ?ścinają nam się szpilki?. Chyba mamy wadliwe śruby. Musieliśmy rozbierać zwrotnicę, żeby wymienić szpilki na nowe. Mimo naprawy śruby cały czas się luzowały i przez ostatnie 80 km trasy zmuszeni byliśmy zatrzymywać się co 10 km, aby dokręcać koła. I tak aż do mety, ale mimo wszystko jesteśmy zadowoleni z wyniku, jedziemy dalej i to jest najważniejsze? ? powiedział Łukasz Komornicki.

Etap 6 prowadził z OUARZAZATE do TAN-TAN i liczył łącznie 803 km, w tym 351 km odcinka specjalnego. "Pod żadnym pozorem nie skracać drogi - miny"! Taką informacje mieli dziś zapisaną w road booku zawodnicy. Część dzisiejszej trasy prowadziła bowiem przez poligony i tereny wojskowe.

"OS przypominał safari, mnóstwo kurzu, bardzo niebezpieczne kamienie ? łatwo było uszkodzić oponę, co też nas spotkało" ? powiedział Łukasz Komornicki.
Przez większość trasy droga była wąska i bardzo kamienista. Próba była szczególnie trudna dla jednośladów, mniej doświadczeni zawodnicy byli zmuszeni jechać znacznie wolniej ? dodaje Jacek Czachor.
Motocykliści Orlen Team jechali ostrożni, szczególnie Łukasz Kędzierski uważnie wybierał drogę. Mimo wszystko najmłodszy uczestnik rajdu Dakar dzisiejszy odcinek pokonał na 28. pozycji i awansował na 34. miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu.

Dla wielu kierowców "Dakar" zakończył się już dziś, z powodu kontuzji z dalszej jazdy musiał zrezygnować Giovanni Sala (KTM), do tej pory 6. w klasyfikacji generalnej. Na 117 km odcinka specjalnego miał wypadek. Włoch doznał kontuzji w okolicy klatki piersiowej, ma złamane żebra i nie jest w stanie kontynuować jazdy. Z powodu kontuzji ramienia z rajdu wycofała się również Andrea Cuminetti.

Problemy na trasie mieli też inni czołowi zawodnicy. Po przejechaniu niewielkiej rzeki, do silnika samochodu Jutty Kleinschimdt dostała się woda. Z podobnymi problemami borykał się również Ari Vatanen (Nissan). Na 113. km Stephane Peterhansel złapał gumę, mimo problemów i starty czasu z powodu wymiany koła, na mecie stawił się drugi ze stratą do Masuoki 6 min. 40 sek. W tym samym czasie, na 79. km, jego kolega z teamu, Miki Biasion próbował się uporać z awarią techniczną pojazdu.

Wyniki 6 etapu OUARZAZATE-TAN-TAN

Motocykle:

1. ROMA, nr 004, KTM, czas 03:32:26
2. ESTEVE PUJOL, 019, KTM, czas 03:34:51 (+00:02:25)
3. CALDECCOT, nr 072, KTM, czas 03:36:07 (+00:03:41)
4. DESPRES, nr 002, KTM, czas 03:36:29 (+00:04:03)
5. DE GAVARDO, nr 008, KTM, czas, czas 03:36:57 (+00:04:31)
6. COX, nr 010, KTM, czas 03:37:04 (+00:04:38)
7. BRUCY, nr 009, KTM, czas 03:37:18 (+00:04:52)
8. SAINCT, nr 001, KTM, czas 03:38:26 (+00:06:00)
9. MEONI, nr 003, KTM, czas 03:38:47 (+00:06:21)
10. ULLEVALSETER, nr 015, KTM, czas 03:38:52 (+00:06:26)

14. CZACHOR, nr 023, KTM, czas 04:53:17 (+00:20:51)
28. KĘDZIERSKI, nr 034, KTM, czas 04:13:36 (+00:41:10)

Samochody:

1. MASUOKA / PICARD, nr 201, Mitsubishi, czas 03:09:40
2. DE VILLIERS / Jordan, nr 208, Nissan, czas 03:12:37 (+0:02:57)
3. MC RAE / THORNER, nr 202, Nissan, czas 03:15:21 (+0:05:41)
4. PETERHANSEL / COTTRET, nr 203, Mitsubishi, czas 03:17:32 (+0:07:52)
5. DE MEVIUS / GUEHENNEC, nr 212, BMW, czas 03:17:52 (+0:08:12)
6. ALPHAND / MAGNE, nr 207, BMW, czas 03:18:43 (+0:09:03)
7. SERVIA / BORSOTTO, nr 209, Schlesser - Ford, czas 03:23:07 (+00:13:27)
8. AL ATTIYAN / BARTHOLOME, nr 259, Mitsubishi, czas 03:24:48) (+00:15:08)
9. SCHLESSER / LURQUIN, nr 200, Schlesser - Ford, czas 03:24:59 (+00:15:19)
10. MILLER / VON ZITZEWITZ, nr 233, Chevrolet, czas 03:33:08 (+00:23:28)

28. KOMORNICKI / MARTON, nr 220, Mitsubishi, czas 04:11:24 (+01:01:44)

Wyniki klasyfikacji łącznej rajdu, po 6 etapie

Motocykle:

1. ESTEVE PUJOL, 019, KTM, czas 08:32:47
2. ROMA, nr 004, KTM, czas 08:34:41 (+00:01:54)
3. DESPRES, nr 002, KTM, czas 08:35:24 (+00:02:37)
4. MEONI, nr 003, KTM, czas 08:37:19 (+00:04:32)
5. COX, nr 010, KTM, czas 08:39:58 (+00:07:11)
6. CALDECCOT, nr 072, KTM, 08:41:45 (+00:08:58)
7. DE GAVARDO, nr 008, KTM, czas 08:43:15 (+00:10:28)
8. SAINCT, nr 001, KTM, czas 08:47:18 (+00:14:31)
9. ULLEVALSETER, nr 015, KTM, czas 08:47:59 (+00:15:12)
10. BRUCY, nr 009, KTM, czas 08:48:16 (+00:15:29)

16. CZACHOR, nr 023, KTM, czas 09:18:06 (+00:45:19)
34. KĘDZIERSKI, nr 034, KTM, czas 10:20:13 (+01:47:26)

Samochody:

1. MASUOKA / PICARD, nr 201, Mitsubishi, czas 07:42:23
2. PETERHANSEL / COTTRET, nr 203, Mitsubishi, czas 07:49:03 (+00:06:40)
3. DE VILLIERS / JORDAAN, nr 208, Nissan, czas 08:00:13 (+00:17:50)
4. ALPHAND / MAGNE, nr 207, BMW, czas 08:01:11 (+00:18:48)
5. DE MEVIUS / GUEHENNEC, nr 212, BMW, czas 08:04:56 (+00:22:33)
6. MC RAE / THORNER, nr 202, Nissan, czas 08:05:34 (+00:23:11)
7. SCHLESSER / LURQUIN, nr 200, Schlesser - Ford, czas 08:09:29 (+00:27:06)
8. SERVIA / BORSOTTO, nr 209, Schlesser - Ford, czas 08:15:35 (+00:33:12)
9. AL ATTIYAN / BARTHOLOME, nr 259, Mitsubishi, czas 08:21:08 (+00:38:45)
10. MAYER / SCHULZ, nr 211, Mitsubishi, czas 08:30:25 (+00:48:02)

20. KOMORNICKI / MARTON, nr 220, Mitsubishi, czas 09:21:05 (+01:38:42)


******************************************************
Rafał Marton o dniu na rajdzie Dakar:
?Wbrew pozorom nasz dzień na ?Dakarze? nie jest specjalnie urozmaicony. Wszystko odbywa się jednak z żelazną precyzją i więcej niż planowo. Pracuje przecież cały zespół, nie tylko ja i Łukasz (Komornicki), Jacek Czachor i Łukasz Kędzierski, ale też nasi mechanicy, koordynatorzy itp. Każdy z nich ma oddzielne funkcje i inną rolę do wypełnienia.
A my? Zaczynamy od pobudki, bardzo wczesnej pobudki. Zazwyczaj start jest około godziny ósmej, a więc musimy wstać przynajmniej 2 godziny wcześniej. Ten czas przeznaczamy na szybkie mycie i błyskawiczne śniadanie. Ja zbieram wszystkie rzeczy, które mogą być potrzebne na trasie. Rankiem może zdarzyć się także briefing, a więc streszczenie opisu trasy nowego odcinka specjalnego. Dla mnie to obojętne czy jest to rano, czy wieczorem tuż po poprzednim odcinku, bo i tak na ?Dakarze? większość informacji podawanych na briefingu jest po francusku. Nie znam tego języka, a że organizatorzy zapominają o reszcie świata, na briefingu polegam na kolegach z innych zespołów. Sami między sobą wymieniamy się informacjami ? to najskuteczniejsza metoda. Po śniadaniu start i rozpoczęcie codziennego cyklu ? dojazdówka-oes-dojazdówka. Wieczorem, kiedy zjeżdżamy z próby do serwisu, jesteśmy zazwyczaj tak zmęczeni, że nie mamy ochoty nawet na zjedzenie kolacji. Szybkie mycie pod zimnym prysznicem, kilka ćwiczeń dla rozluźnienia mięśni i spać. I tak przez cały Dakar!

Łukasz Komornicki o pustyni:
?Pustynia ma wiele nazw, podobnie jak wiele jest jej rodzajów. Te najprostsze nazwy znamy na pamięć, a ich zrozumienie pomaga nam w czasie rajdu. Na przykład ergh. W ten sposób Arabowie określają duże zespoły piaszczystych wydm. Jest też fesh-fesh ? wapienny pył, który jest biały i z daleka przypomina śnieg. To nie jest przeszkoda nie do pokonania, ale trzeba pamiętać o tym, że fesh-fesh na wierzchu ma cienką i twardą skorupę, a jeśli ta pęknie, pod spodem jest 20-30 cm pyłu rozdrobnionego na puder. Na trasie spotykamy również wyschnięte jeziora, tzw. chott. Tu uwaga jest zawsze na miejscu. Chott jest śliski, a poza tym pod zewnętrzną wyschniętą skorupą kryje miękkie i bardzo lepkie błoto. Na dłuższą metę można bardzo skutecznie się w takim chott zakopać."

źródło: www.orlenteam.pl
<< powrót


KOMENTARZE Tylko zalogowani użytkownicy mogą
rozpoczynać nową dyskusję.






X