Akcesoria i wyposażenie
australijskiej firmy ARB znajdziesz w ofercie naszego sklepu 4x4.


Tuleje zawieszenia


Bagażniki dachowe

[2005-11-29]
Polacy zajęli drugie miejsce w czeskim wyścigu maratonie - Hummer.
 
W dniu 19 listopada w czeskiej miejscowości Podborany k/Pragi odbyła się ostatnia, szósta runda Mistrzostw Czech w długodystansowych wyścigach samochodów terenowych. Wyścig o nazwie Hummer zgromadził na starcie 17 samochodów podzielonych na dwie klasy (do 2000 cm3 i powyżej 2000 cm3). Wśród nich znalazł się polski zespół ORCA.COM.PL-ROSETEX w składzie: Patryk Łoszewski (kierowca), Grzegorz Szwagrzyk (kierowca), Tomasz Łoszewski (pilot), Piotr Brakowiecki (pilot). Zespół wykorzystuje samochód Orca z silnikiem BMW o pojemności 2500 cm3 i mocy 225KM. Wyścig polegał na pokonaniu jak największej ilości okrążeń pętli liczącej 8 km długości w ciągu sześciu godzin ścigania. Trasa wyścigu składała się zarówno z szybkich partii, na których samochody osiągały maksymalne prędkości, jak również z trialowych fragmentów między drzewami, gdzie trzeba było zwolnić prawie do zera. Porównując do polskich rajdów trasa czeskiej eliminacji przypominała podwrocławski poligon, na którym rozgrywany jest Mercedes Truck Rally (dawny Rajd Jelcza), ale dodatkowym utrudnieniem było umiejscowienie jej części na wzgórzach. Najszybsze załogi pokonywały 8 km pętlę w czasie ok. 12-13 minut.

Od samego początku taktyka zespołu była podporządkowana szybkiej jeździe, ale bez podejmowania zbędnego ryzyka. Utrudnieniem był fakt, iż Orca została ustawiona na ostatniej pozycji startowej, gdyż zespół brał pierwszy raz udział w tych zawodach. Wyścig rozpoczął duet Grzegorz Szwagrzyk - Tomasz Łoszewski. Szybko okazało się, że Orca jest szybsza od większości poprzedzających samochodów. Duży tłok i konfiguracja trasy nie ułatwiała wyprzedzania. W efekcie na pierwszym okrążeniu Orca straciła prawie dwie i pół minuty do czołówki. Stopniowo udawało się wyprzedzać kolejne samochody, dzięki czemu od trzeciego okrążenia Orca podążała już za liderami. Tuż przed planowanym zjazdem do depo, po półtorej godzinie ścigania, samochód nagle stanął na trasie bez prądu. Udało się dokonać przepięcia układów i samochód dojechał do strefy. Tam okazało się, że przyczyną było niefortunne zahaczenie gałęzi o zewnętrzny wyłącznik prądu. Nastąpiła zmiana załogi i uzupełnienie paliwa oraz wody. Po zmianie drugą parę utworzyli Patryk Łoszewski z Piotrem Brakowieckim. Zastosowali nieco inną taktykę wyprzedzania. Poprzedzające załogi były informowane klaksonem i halogenami. Czeskie zespoły wspaniale ustępowały miejsca, za co należą im się słowa uznania. Kolejna zmiana nastąpiła po czterech godzinach wyścigu. Grzegorz Szwagrzyk z Tomaszem Łoszewskim pokonali kolejnych siedem okrążeń i doprowadzili samochód aż do momentu, gdy zapadł zmrok. Zjazd na wymianę załogi został nieco przyspieszony, gdyż doszło do wypięcia intercomu z centralki, co utrudniało komunikację, a ponadto należało uzupełnić paliwo. W tym momencie głównym celem było utrzymanie drugiego miejsca. Postanowiono nieco zwolnić i nie ryzykować z wyprzedzaniem po ciemku. Po zmianie udało się pokonać jeszcze cztery okrążenia i szczęśliwie doprowadzić samochód na metę na doskonałej drugiej lokacie.

Wspaniała organizacja rajdu i życzliwość, z jaką Polacy zostali przyjęci w Czechach, zasługują na słowa uznania. Zespół budził ogromne zainteresowanie w strefie serwisowej. Wzdłuż trasy zgromadziło się wielu kibiców, którzy wiwatowali przy każdym przejeździe i gorąco dopingowali Orcę.

Wyścig był największym do tej pory sukcesem zespołu. Kierowcy, pomimo różnych stylów jazdy, utrzymywali wysokie, regularne tempo. Samochód spisał się znakomicie. Nie odnotowano najdrobniejszej awarii technicznej. Swoją taktyką załoga wyprzedziła kilka załóg dysponujących mocniejszymi samochodami. Osiągnięty wynik należy również do najlepszych wyników polskich załóg w czeskich maratonach. Orca straciła do zwycięskiej załogi (Sajgal Team jadącej Jeepem Wranglerem wykorzystującym podzespoły Nissana oraz silnik Audi S8) 5 minut, pokonując tyle samo okrążeń. Podobną lokatę, ale ze stratą dwóch okrążeń do zwycięzców, osiągnęli w tym roku w wyścigu w Olszynie Albert Gryszczuk z Markiem Mazurem (Tomcat).

Start zespołu był możliwy dzięki wsparciu sponsorów: marce ROSETEX, firmom codem oraz G&G Auto Części z Nadarzyna.

Relacja telewizyjna:
TVN Turbo
1/ Na skróty
Premiera: sobota 26 listopada 2005 godz. 13:00
Powtórki: Sobota 20.30; Poniedziałek 11.00; Wtorek 17.00; Środa 22.30; Czwartek 15.00; Piątek 10.00; Sobota 20.30.

2/ OES
Emisja: środa 30 listopada 2005 22:00
Powtórki: Czwartek 8.30, 14.00, 18.30; Piątek 17.30

Więcej informacji:
www.orca.com.pl
www.czechmaraton.cz

Informacja Prasowa Zespołu ORCA.COM.PL-ROSETEX
<< powrót


KOMENTARZE Tylko zalogowani użytkownicy mogą
rozpoczynać nową dyskusję.






X