|
[2009-05-06] |
Wypowiedzi zawodników. Puchar Polski Off-Road. |
|
Już w piątek Bojanów stanie się areną zmagań czołówki polski zawodników off-roadowych. 8 i 9 maja na Podkarpaciu rozpocznie się pierwszy z trzech rajdów zaliczanych do klasyfikacji generalnej Pucharu Polski OFF-ROAD PL 2009. Na uczestników czeka m.in. trudny teren żwirowni i wojskowego poligonu. Ostatnie dni przed wyjazdem na pierwszą próbę sił to czas na, już jedynie kosmetyczne, poprawki samochodów i przygotowania do podróży. Odliczanie czas więc zacząć!
Pierwsza runda Pucharu Polski, która potrwa dwa dni, zagości w Bojanowie już po raz piąty. Rywalizacja rozpocznie się piątkowym widowiskowym prologiem zlokalizowanym w pobliżu Bazy Rajdu. Początek prologu przewidziany jest na godzinę 15:00. Po jego zakończeniu będzie już wiadomo, w jakiej kolejności śmiałkowie ruszą o 19:00 do etapu nocnego. W sobotę, 9 maja, zostanie rozegrany etap dzienny. Opublikowanie wyników ostatecznych imprezy przewidziane jest na godz. 21.30.
Jacek Ambrozik:
Wystartujemy w Pucharze Polski jako całkiem nowy team, a dokładniej FINDER TEAM. Pewnie juz wszyscy zauważyli, że zaszły pewne zmiany personalne. W Bojanowie mam coś do załatwienia z zeszłego roku, awaria nie pozwoliła ścigać się z resztą stawki na nocnym odcinku, mam nadzieję że tym razem ukończymy obydwa etapy na dobrej pozycji. Zapowiada się całkiem niezła zabawa w nadchodzący weekend więc do zobaczenia na trasie.
Wojciech Głowacki:
Bojanów.. mała legenda Pucharu Polski. W tym roku wystartujemy po raz Trzeci. W 2007 był to mój pierwszy start w Pucharze Polski z synem Mateuszem, mile wspominamy pierwsze topienie sprzętu prawie po dach i nocną gonitwę po lesie z gotującym się silnikiem. Zdobyliśmy wtedy 5 miejsce, rok później 4, w tym roku naszym celem jest pudło. Mamy nadzieje, że osiągniemy metę dodatkowo z satysfakcjonującym nas wynikiem. Liczymy na wspaniałą atmosferę, pełną obsadę znajomych i uczciwą walkę na trasie. Jak na razie Bojanów nas nie oszczędzał i tak ma pozostać! Nasz skład się nie zmienia Kosynier4x4 Team w osobach Wojtek z Mateuszem Głowaccy oraz wierni kibice Bożena z Kubą, czyli nasz znajomy rodzinny team off-roadowy. Delikatnie zmieniło się auto ale skale zmian poznacie dopiero przed startem już na miejscu. Nie jest to nadal auto naszych marzeń ale z roku na rok staje się im bliższe. (i do tego cały czas ładnie wygląda ;). Będziemy walczyć, jesteśmy gotowi do boju i damy z siebie wszystko! Co trzeba się chłodzi, a w zbiornikach V-POWER RACING, czekamy tylko na deszcz.
Robert Kufel:
Na puchar jedziemy z dużą dozą niepewności. Będziemy weryfikować po raz kolejny nasze nowe auto. Mam nadzieję, że nie zaskoczą nas niespodzianki. Myślę, że trasy będą wymagające oraz trudne. Jest to ostatni poważny sprawdzian przed Magamem. Bardzo dobrą wiadomością dla wszystkich startujących, organizatorów oraz kibiców jest fakt, iż frekwencja dopisała, co gwarantuje emocję i pozytywną rywalizację. Jeżeli dojedziemy do mety i ominą nas poważne awarie to będziemy zadowoleni ze startu.
Magdalena Gadaj:
Bardzo cieszymy się ze startu w Bojanowie bo są tam fajne tereny, zarówno piaszczyste jak i błotniste, jest super atmosfera i można spotkać znajomych po zimowej przerwie. Będzie to nasze rozpoczęcie sezonu i już nie możemy się doczekać. Taktyka jest jedna od zawsze: jechać wszystko od początku do końca i dobrze się bawić. Sprzętu nie zmieniliśmy zbytnio w stosunku do tego co mieliśmy w Ostródzie. Są kosmetyczne zmiany w środku auta i zrobiony porządek pod maską. Oczekiwania? Mamy nadzieję, że będzie dużo jeżdżenia, zarówno w nocy jak i na odcinkach dziennych, że sprzęt wytrzyma, pilot będzie miał mało biegania. Przy dobrych wiatrach liczymy na pudło.
Piotr Florczak:
To będzie nasz pierwszy start w Pucharze Off-Road. Załoga czyli ja Flor i Karson jako pilot jedziemy Defenderem 90 pickup z dwoma wyciągarkami: przód Gigleppin tył Husky,2x blokady MD, zawieszenie Equipe extrem ,koła Silverstony na mechanicznych beadlokach ,klatka bezpieczeństwa. Do tej pory startowaliśmy, docierając sprzęt i siebie, w dwóch edycjach Poland Trophy. Teraz mamy w planach PP, PT, Magam i może coś jeszcze. Oczywiście jedziemy powalczyć o pudło, a ponieważ będzie sporo mocnych załóg nie będzie łatwo. Najbardziej obawiamy się korków na trasie, będziemy jechać swoim rytmem aby ukończyć trasę a wynik może się zrobi .We wszystkich zawodach sportowych istotna jest poza przygotowaniem załogi i sprzętu, duża doza szczęścia i mamy nadzieję że fortuna będzie nam sprzyjać. Chcemy aby wszyscy walczyli fair i aby wygrali najlepsi. Liczymy na super przygotowane trasy pozwalające na przetestowanie naszych i sprzętu możliwości, bardziej techniczne gdzie moc wyciągarki nie będzie najważniejsza. Sprzęt przeszedł ostre testy na PT w Walimiu i mamy nadzieję, że wszystkie usterki jakie wykryliśmy zostały przez PM Serwis usunięte. Życzymy wszystkim uczestnikom wspaniałej zabawy i niech wygrają najlepsi.
Rafał Płuciennik:
Puchar Polski jest dla mnie kolejną możliwością nabrania doświadczenia i zmierzenia się z najlepszymi polskimi załogami. Pierwszą rundę Pucharu jadę z "rezerwowym" pilotem, znanym dotąd bardziej z fotela za kierownicą :) W barwach naszego RMF Caroline Teamu startują dwa samochody. Drugą załogę obecną w Bojanowie tworzy Marek Schwarz z Wojtkiem Kałamagą. W chwili obecnej trwają jeszcze intensywne prace związane z przygotowaniem samochodów. W moim aucie po rajdzie Mutt wymieniony został silnik i elektronicy pracują właśnie nad jego uruchomieniem. Mam nadzieję, że do piątku do godz. 15.00 wszystko będzie dograne i dane mi będzie wystartować i ... dojechać na metę w czołówce rajdu.
|
<< powrót |
|
|