Akcesoria i wyposażenie
australijskiej firmy ARB znajdziesz w ofercie naszego sklepu 4x4.


Tuleje zawieszenia


Bagażniki dachowe

[2009-12-21]
R-SIXTEAM - zespół PZMot na starcie Dakaru 2010.
 
Pokażę Wam furtkę, za którą czeka wielka przygoda,
ale tylko od Was zależy, czy ją przekroczycie
        Thierry Sabine, na starcie pierwszej edycji Rajdu Dakar


Już za kilkanaście dni, dokładnie 1 stycznia 2010, najlepsi terenowi kierowcy kolejny raz spotkają się na starcie legendarnego Rajdu Dakar. Rywalizacja trwać będzie aż 16 dni.

Uczestnicy mają do pokonania 15 etapów, łącznie ponad 9000 km, z czego 4800 km to odcinki specjalne. Wydmy, piach, bezgraniczne drogi i górskie bezdroża... Na śmiałków pragnących zmierzyć się z wyzwaniem rajdu Dakar 2010 czekają równiny Patagonii, pustynia Atacama i górskie przeprawy w dzikich Andach. Trasa będzie przebiegać w kierunku przeciwnym niż rok temu. Pustynia Atacama będzie prawdziwym testem zarówno dla maszyn jak i dla rajdowców. Organizator zadbał, aby szlak, po którym będą kierować się zawodnicy był zróżnicowany i zawierał niemal każdy rodzaj nawierzchni.

W tym roku w rajdzie Dakar startuje 184 motocykli i quadów, 138 samochodów i 50 ciężarówek.
Na liście zawodników znalazło się 14 Polaków:

Motocykle: Jakub Przygoński, Jacek Czachor i Marek Dąbrowski - Orlen team; Krzysztof Jarmuż – Radio Zet Dakar Team

Quady: Rafał Sonik 

Samochody: Krzysztof Hołowczyc i Jean Marc Fortin w Nissanie Navara- Orlen team; Robert Szustkowski i Jarosław Kazberuk w Mitsubishi Pajero Speed Factory; Aleksander Sachanbiński i Arkadiusz Rabiega w Toyocie Land Cruiser – Toyota Terratrek Competition.

Ciężarówki: Grzegorz Baran, Rafał Marton i Paweł Zborowski w MANie – Speed Factory; Darek Rodewald w teamie de Rooy wraz z Josephem Adua i Moisesem Torralladona w Iveco.



PROGRAM RAJDU DAKAR 2010
  • Buenos Aires - Cordoba 652 km dla motocykli (OS 219 km), 684 km dla samochodów (OS 251 km)

  • Cordoba - La Rioja 626 km dla motocykli (OS 294 km), 687 km dla samochodów (OS 355 km)

  • La Rioja - Fiambala 441 km (OS 182 km)

  • Fiambala - Copiapo 629 km (OS 203 km)

  • Copiapo - Antofagasta 670 km (OS 483 km)

  • Antofagasta - Iquique 598 km (OS 418 km)

  • Iquique - Antofagasta 641 km (OS 600 km)

  • Przerwa w Antofagaście

  • Antofagasta - Copiapo 568 km (OS 472 km)

  • Copiapo - La Serena 547 km (OS 338 km)

  • La Serena - Santiago 586 km (OS 238 km)

  • Santiago - San Juan 434 km (OS 220 km)

  • San Juan - San Rafael 796 km (OS 476 km)

  • San Rafael - Santa Rosa 725 km (OS 368 km)

  • Santa Rosa - Buenos Aires 707 km (OS 206 km)



18 grudnia 2009 odbyła się konferencja prasowa zespołu R-SIXTEAM, pod patronatem PZM przed startem w rajdzie Dakar.
Udział w niej wzięli Włodzimierz Szaranowicz, Andrzej Witkowski, Rafał Sonik, Rafał Marton, Grzegorz Baran, Jarosław Kazberuk, Robert Szustkowski i Krzysztof Jarmuż.

>


Rafał Sonik jako sześciokrotny mistrz kraju w Rajdach Enduro, na rajdzie dakar zadebiutował w 2009 roku,  zajmując III miejsce w klasyfikacji quadów.

- "Czuję się wyróżniony, że to ja jako pierwszy Polak stanąłem quadem na starcie Rajdu Dakar, a to że zdobyłem trzecie miejsce w tym rajdzie to jest wyróżnienie, które pewnie zobowiązywać będzie do samego końca. Traktuję to jako wyzwanie i mam nadzieję, że pociągnę za sobą kolejnych“ – mówi o sobie Rafał.

- "Celem w rajdzie Dakar 2010 jest zdobycie jak najlepszego miejsca. Nie chciałbym stawiać sobie obrony miejsca czy myśleć o tym żeby koniecznie znaleźć się na podium. Chciałbym się znaleźć w Buenos Aires na mecie i ten cel będę stawiał sobie każdego dnia.“ - dodaje

Rafał Sonik, jak sam mówi, swoje przygotowania zaczął już na mecie poprzedniego Dakaru, gdzie obejrzał dokładnie wszystkie quady, które ukończyły rajd. W tym sezonie wystartuje na maszynie skonstruowanej przez pięciokrotnego zwycięzcę rajdu Dakar - Machacka.

Zmiany techniczne nastąpiły nie tylko w quadzie Rafała. Regulamin Dakaru 2010 wymusił na najlepszych motocyklistach założenie specjalnej zwężki, która wyrównuje prędkość maksymalną do ok. 160km/h. W 2011 maszyny o pojemności 690cm, w ogóle nie będą mogły startować w rajdzie. Zmniejszenie mocy odczują kierowcy Orlen teamu: Jakub Przygoński, Jacek Czachor i Marek Dąbrowski. Dla Krzysztofa Jarmuża jest to szansa na lepszy wynik, ale jak sam mówi „nie można nic planować, trzeba jechać z dnia na dzień i myśleć tylko o danym dniu.”

- „Marzeniem każdego z nas jest wygranie Dakaru, wierzymy, że w przyszłości uda się je zrealizować. Chcemy walczyć o czołowe lokaty, tegoroczny start, będzie więc zbieraniem też cennych doświadczeń na przyszłość.“ – mówi Robert Szustkowski pomysłodawca teamu.

Robert Szustkowski od wielu lat interesuje się sportem motorowym, w roku 2008 zajął 9 miejsce w rajdzie Transsyberia Rally 2008. Zainteresowanie rajdami terenowymi zamieniło się w pasję, której wynikiem był udział w wielu treningach rajdowych z profesjonalnymi kierowcami, w takich miejscach jak Dubaj czy Maroko, gdzie wziął udział w rajdzie RMF Morocco Challenge 2009.
Marzenie o starcie w dużej imprezie rajdowej stało się wyzwaniem, którego efektem jest udział w rajdzie Dakar 2010.
„Jestem najmniej doświadczonym zawodnikiem, natomiast moi koledzy to ludzie bardzo doświadczeni i team ma szanse walczenia o dobre miejsca.“- mówi Robert


- „Najważniejsza jest dla nas oczywiście meta w Dakarze, chociaż apetyty mamy duże i będziemy walczyć o jak najwyższe pozycje. Wg. założeń precyzyjnie rozkładamy siły na cały Dakar, to ciężki rajd, dobre pozycje na poszczególnych etapach nie gwarantują sukcesu – zwycięzcą można czuć się dopiero na mecie. W związku
z tym planujemy jechać rozważnie i dość spokojnie, oczywiście w wymiarze sportowym. W tym rajdzie wszystko może się zdarzyć, więc do końca trzeba być maksymalnie skoncentrowanym, najmniejszy błąd i koniec marzeń o upragnionej mecie” – mówi Rafał Marton.

- „Rajd będzie bardzo ciężki, nawet 50% zawodników może nie dojechać do mety. Etapy są bardzo długie, biegnące przez kopne wydmy, szutry i kręte górskie ścieżki. Bardzo długie odcinki specjalne, oraz arcytrudne górskie przeprawy w Andach. Duże różnice poziomów i skoki temperatur. Wiele kłopotów sprawią górzyste etapy, wiem to z własnego doświadczenia z poprzedniej edycji rajdu.” – mówi Grzegorz Baran, kierowca ciężarówki R-SIXTEAM.


- „Nigdy wcześniej nie odczuwałem tak ogromnej satysfakcji, samorealizacji i spełnienia które daje osiągnięcie mety w Dakarze. Ten rajd to też jedyny w swoim rodzaju klimat. Osobiście znajduję tam oprócz rywalizacji wielką przygodę, której na próżno szukać w innych znanych mi rajdach. Nie ma łatwych Dakarów. Ten będzie moim czwartym. Uczestniczyłem już w takich, gdzie metę ujrzało niespełna 25% stawki. Powalczymy o to aby stanąć na mecie w Buenos. Samochód, którym dysponujemy jest solidnie zbudowany, ma duży potencjał, postaramy się to wykorzystać“ – mówi Jarek Kazberuk.

Bez względu na to czy są to kierowcy motocykli, samochodów czy ciężarówek, wszystkim przyświeca jeden cel – pokonać Dakar.



Zobacz także:
<< powrót


KOMENTARZE Tylko zalogowani użytkownicy mogą
rozpoczynać nową dyskusję.






X