III Runda COVAL Pucharu Polski OFF-ROAD PL oficjalnie się zaczęła, a jej wstępem, szybkim i mało charakterystycznym dla przeprawy, był Prolog, który odbył się na torze Motocross w Olsztynie. Odcinek prologowy z pewnością nie należał do nudnych. Zawodnicy spisali się doskonale. Szybka, emocjonująca i zaciekła walka załóg z czasem i rywalami, przełożyła się doskonale na oglądalność odcinka, który najtrafniej można określić jednym słowem – urozmaicony. Taki początek imprezy świadczy tylko o jednym – dalsza część III Rundy nie pozwoli nam się nudzić.
To już koniec sezonu i czas na to, by wyłonić realnych zwycięzców z trzech Rund. Kto okaże się najlepszy i co przyniosą etapy Dzienny i Nocny? Już za moment będziemy mieli okazję się przekonać.
Szczęśliwie przełom września i października przyniósł nam doskonałą pogodę. To za sprawą sprzyjającej aury widowiskowość Prologu zyskała znacznie na sile, sprowadzając na tor Motocross wielu zagorzałych kibiców off-roadu i wyjątkowo liczną grupę przedstawicieli mediów. Fantastyczne warunki i doskonale wyznaczona trasa odcinka prologowego zapewniły – zarówno widzom, jak i zawodnikom – dużą dawkę adrenaliny. A to dopiero początek.
Trasa Prologu stała się optymalną rozgrzewką poprzedzającą dalsze etapy III Rundy COVAL Pucharu Polski OFF-ROAD PL. Urozmaicony terenowo odcinek o stosunkowo wymagającym poziomie trudności, spełnił oczekiwania zawodników i organizatorów off-roadowego wydarzenia. Trasa w założeniu miała być ciekawa, przy jednoczesnej możliwości zapewnienia rozwinięcia większych prędkości. I tak się stało. Liczne wzniesienia i fragmenty, gdzie zawodnicy mogli pojechać na „pełnej faji” – to te elementy, które sprawiły ogromną frajdę uczestnikom i na bieżąco śledzącej zmagania kierowców – publiczności.
Na starcie do Prologu stanęło 25 załóg, w tym 13 ekip w klasie Extreme i 12 w kategorii Adventure. Ekipy startowały wymiennie. Miejsce miała jedna, niegroźna awaria, która dotyczyła załogi 121 Owczarek/Popławski. Pech dotknął także załogi 105 – liderów klasyfikacji generalnej – Roberta Kufla i Daniela Burzyńskiego. Ekipa zerwała taśmę, co poskutkowało karą i ostatnim miejscem startowym do Odcinka Nocnego.
Oczywiście można było się spodziewać, że najlepsze czasy „wykręcą” zawodnicy z autami o wyższym stopniu modyfikacji terenowych, czyli ekipy Extreme. Na czele klasyfikacji tej klasy uplasowali się jedni z faworytów
III Rundy – załoga 101 Marcin Łukaszewski/Magdalena Duhanik (czas 01:53,82). Kolejne dwie najwyższe pozycje należały do załóg: Sławomir Jabłoński/Piotr Ździebłowski (czas 2:00,95), Gerard Stachal/Michał Stachal (czas 02:07,97).
|