To był naprawdę polski Dakar! Trudno
o inne podsumowanie Rajdu Dakar 2015, w którym Polacy odnieśli
swoje największe sukcesy w 37-letniej historii tej imprezy. Rafał
Sonik wygrywa w kategorii quadów, Krzysztof Hołowczyc zajmuje 3.
miejsce wśród kierowców samochodów – takich polskich dakarowych
osiągnięć jeszcze nie było. Do tej pory jedynym Polakiem, który
stanął na najwyższym stopniu podium tego rajdu, był Darek
Rodewald, mechanik w holenderskim zespole Gerarda de Rooya. Teraz
wreszcie mamy zwycięzcę jadącego całkowicie w polskich barwach –
quadowca Rafała Sonika. Po raz pierwszy także Polacy stanęli na
samochodowym podium. Tak, Polacy, gdyż nie tylko Krzysztof
Hołowczyc, ale również jego pilot, Xavier Panseri, mieli przy
swoich nazwiskach wymalowane biało-czerwone flagi (możliwe to było
dzięki posiadaniu przez mieszkającego w Polsce Francuza polskiej
licencji rajdowej). Dzięki tym panom Dakar 2015, który zaczął się
dla Polaków koszmarnie, zakończył się radośnie. Pierwszą część
szczegółowych podsumowań tego rajdu poświęcimy zatem naszym
rodakom.
Ale po kolei… Ostatni, 13. etap Rajdu
Dakar 2015 prowadził z Rosario do Buenos Aires. Organizatorzy
zaplanowali „ostatnie starcie” na liczącym 174km odcinku
specjalnym. Z powodu ulewy zdecydowali się go jednak skrócić do
101km dla motocykli i quadów oraz do zaledwie 34km dla samochodów i
ciężarówek. Nawet w pełnej długości ten oes niewiele mógł
zmienić w pierwszych trójkach w klasyfikacjach poszczególnych
kategorii, ale dał możliwość powalczenia o ostatnie etapowe
zwycięstwo. Z tej okazji skorzystał debiutujący w Dakarze
quadowiec Willem Saaijman z RPA oraz amerykański kierowca Robby
Gordon, który przez cały rajd na zmianę to popisywał się szybką
jazdą, to walczył z awariami swojego auta. Tym zawodnikom „rzutem
na taśmę” udało się na swoje konto zapisać jedyne w Dakarze
2015 zwycięstwo etapowe. Wśród motocyklistów na tym ostatnim
odcinku królował (po raz drugi) Słowak Ivan Jakes, który jeszcze
„zdążył” awansować z 9. na 8. miejsce w klasyfikacji
motocykli. W kategorii ciężarówek natomiast po raz 4. z etapowego
zwycięstwa cieszył się Hans Stacey. A potem już była ogromna
radość zwycięzców tegorocznego Dakaru oraz wielka radość tych,
którym się udało dojechać do mety rajdu. S
klasyfikowanych na mecie zostało
prawie o połowę mniej pojazdów niż widniało na liście zgłoszeń
(216 z 420). Statystycznie wygląda to następująco:
- motocykle – 79 (49%)
- quady – 18 (40%)
- samochody – 68 (50%)
- ciężarówki – 51 (81%).
Nie bez powodu zatem mówi się, że
Dakar to najtrudniejszy rajd na świecie.
Dakar to także najdłuższy rajd
świata. Tegoroczna trasa miała formę pętli zaczynającej się i
kończącej w Buenos Aires. Zawodnicy odwiedzili 3 kraje –
Argentynę, Boliwię i Chile. Zawodnicy podczas 13 etapów pokonali
około 9000km (w zależności od kategorii), z czego połowa to
odcinki specjalne, na których toczyła się rywalizacja. Najkrótszym
oesem był ten ostatni, skrócony do 101km dla motocykli i quadów
oraz 34km dla samochodów i ciężarówek. Najdłuższy odcinek
specjalny (etap 8.) liczył aż 781km (458km to najdłuższy oes
ciężarówek – 5. etap). Największy dystans, jaki w ciągu
jednego dnia musieli pokonać zawodnicy, to licząca aż 1024km trasa
12. etapu z Termas de Rio Hondo do Rosario. Wszystkim kategoriom
pojazdów organizatorzy zafundowali etap maratoński, który
rozpoczynał się i kończył w Iquique w Chile (etap 7.- 8.).
Dodatkowo motocykliści i quadowcy pokonali drugi maraton, wiodący z
Calamy do Termas de Rio Hondo).
Absolutnym rekordzistą pod względem
ilości wygranych etapów był rosyjski kierowca ciężarówki Eduard
Nikolaev – 6. zwycięstw etapowych. Najdłużej zaś fotel lidera
utrzymywał Nasser Al-Attiyah, który dominował w stawce
samochodowej od 2. aż do ostatniego, 13. etapu (formalnie, bo
praktycznie od 1. etapu, na którym był najszybszy, jednak otrzymał
2-minutową karę, która odebrała mu zwycięstwo etapowe, a tym
samym również w samochodowej generalce). Polskim dakarowym
rekordzistą wszechczasów natomiast jest Rafał Sonik, który za
sprawą zwycięstwa w Dakarze 2015 został pierwszym Polakiem, który
stanął na najwyższym stopniu podium (w polskich barwach, bo Darek
Rodewald „występował” pod flagą holenderską). „SuperSonik”
także jako jedyny z naszych rodaków ma w swojej kolekcji wszystkie
3 „Beduiny” (2 za 3. miejsce i po jednym za 1. i 2. miejsce).
Więcej o Rafale Soniku i pozostałych Polakach startujących w 37.
Rajdzie Dakar w następnym artykule.
AM |