Podczas wczorajszego treningu na poligonie w Sulejówku Marek Dąbrowski, Wicemistrz Świata FIM 2003 w rajdach Cross-Country złamał nogę.
Po udanych występach w Mistrzostwach Świata 2003 w wyniku, których Marek Dąbrowski został drugim motocyklistą świata, zespół Orlen Team intensywnie trenował, przygotowując się do wyjazdu na Rajd Dakar 2004.
Do startu w tej prestiżowej imprezie zostały niecałe trzy tygodnie, polscy motocykliści trenowali m.in. w Cetniewie, gdzie pracowali przede wszystkim nad odpowiednim przygotowaniem fizycznym, tak aby podołać trudom trzytygodniowego maratonu. Przez kilka godzin dziennie jeździli na rowerach, w zależności od terenu, pokonując po 40-60 kilometrów dziennie. Między innymi dużo biegali, pływali i trenowali w siłowni.
Następnym etapem przygotowań były treningi na poligonie w Sulejówku, sprawdzian przygotowania sprzętu, docieranie "dakarowych" KTM-ów. W piątek w Sulejówku zdarzył się wypadek.
Podczas treningu, przy niedużej prędkości, kiedy Marek "docierał" motor, na zmarzniętej nawierzchni przednie koło wpadło w poślizg na koleinie, i polski motocyklista niefortunnie upadł. Dąbrowski nie zdążył uwolnić nogi z podnóżka motoru, który w konsekwencji go przygniótł.
Marek obecnie przebywa w szpitalu, ma złamaną w dwóch miejscach lewę nogę i uszkodzony staw skokowy. W najbliższy poniedziałek czeka go operacja. Według wstępnych informacji jego rekonwalescencja potrwa około 3-4 miesięcy.
Jestem załamany. Cały rok ciężko pracowałem, zdobyłem wicemistrzostwo świata. A teraz nie mogę pojechać na Dakar. Po prostu pech. Mam jednak nadzieję, ze jeszcze nie raz będę na Dakarze. Teraz trzymam kciuki za moich kolegów z Teamu - powiedział Marek Dąbrowski.
źródło: www.orlenteam.pl |