3. etap Rajdu Dakar 2015 mocno dał się
we znaki zawodnikom. Wszyscy zgodnie podkreślają, że był
wyjątkowo ciężki, a niektórzy twierdzą nawet, że zbyt ciężki,
jak na początek dwutygodniowej walki. I rzeczywiście – dla wielu
z nich okazał się na tyle męczący, że nawet ci, którzy go
ukończyli, nie stawili się na starcie 3. etapu. Wśród tych,
którzy byli dopuszczeni do startu, a nie wystartowali, znalazło się
6 motocykli, 1 quad, 3 ciężarówki i aż 34 samochody. Jedną z
takich osób był olsztyński motocyklista Maciej Berdysz, który
wycofał się z dalszej rywalizacji po awarii motocykla. Z powodu
30-minutowego spóźnienia oraz zmęczenia rywalizacji na 3. etapie
nie podjęła też jedyna całkowicie kobieca załoga – jadące
różowym Isuzu Francuzki Catherine Houles i Sandrine Ridet. Ci,
którzy postanowili zmierzyć się z liczącym 220km dla motocykli i
quadów oraz 284km dla aut i ciężarówek 3. odcinkiem specjalnym,
łatwego zadania nie mieli. Wiodąca przez Andy trasa przede
wszystkim obfitowała w ostre kamienie, które skutkowały licznymi
„kapciami”
MOTOCYKLE
To była prawdziwa niespodzianka! 3.
etap Dakaru 2015 w kategorii motocykli należał do dakarowego
debiutanta, Austriaka Matthiasa Walknera, który na mecie odcinka
stawił się z czasem o 40 sekund lepszym od ubiegłorocznego
zwycięzcy, Marca Comy (2.miejsce). Walkner swoją przygodę z
motocyklami zaczął od motocrossu (ma na koncie 3 tytuły Mistrza
Świata), po czym spróbował swoich sił w cross country, biorąc
udział m.in. w rajdach w Grecji i Maroko. Na Dakar pojechał z celem
zdobycia doświadczenia i ukończenia rajdu. Świetną jazdą na 3.
etapie natomiast zyskał etapowe zwycięstwo i awans na 3. miejsce w
generalce. Zepchnął w ten sposób na 4. pozycję swojego
zespołowego kolegę Marca Comę, który na 3. etapie był 2. Podium
etapowe uzupełnił Joan Barreda Bort, który utrzymał się na
prowadzeniu w generalce. Wiceliderem generalki z kolei nadal
pozostaje Paulo Goncalves, który 3. etap zakończył na 5. miejscu.
Spośród 5 polskich motocyklistów
jedynie 3 ukończyło 3. etap Dakaru 2015 (śmierć Michała Hernika,
wycofanie się Macieja Berdysza). Jakub Przygoński dojechał na metę
z 27. czasem, w generalce zaś spadł o „oczko” – z 21. na 22.
miejsce. Ponownie w pierwszej pięćdziesiątce znalazł się Jakub
Piątek – na etapie był dokładnie 50., za to w generalce
awansował z 46. na 42. miejsce. W kolejnej pięćdziesiątce nadal
utrzymuje się Paweł Stasiaczek – choć etap zakończył na 94.
pozycji, to zanotował awans w generalce z 83. na 81. miejsce.
QUADY
Przez chwilę polscy kibice mogli się
cieszyć z utrzymania się Rafała Sonika na 1. miejscu klasyfikacji
generalnej quadów po 3. etapie Dakaru 2015. Polak co prawda ukończył
etap na 3. miejscu, gdyż w wyniku pomyłki nawigacyjnej stracił ok.
3 - 4 minut, jednak nadal mógł cieszyć się z prowadzenia w
generalce. Jednak tylko do czasu, kiedy sędziowie naliczyli kary za
3. etap – Rafałowi Sonikowi doliczono aż 15 karnych minut za
przekroczenie prędkości w strefach z ograniczeniem. To spowodowało,
że Sonik spadł na 3. miejsce w generalce. Jeszcze mniej szczęścia
miał jego największy rywal, który 20 minut spóźnił się na
start odcinka, za co już na starcie dostał 20 minut kary, co dało
mu dopiero 19. miejsce w klasyfikacji etapu oraz zepchnęło go na 5.
pozycję w generalce. Etapowe zwycięstwo wywalczył sobie natomiast
Argentyńczyk Lucas Bonetto. To już 4. Dakar tego quadowca – w
2013 roku otarł się on o podium rajdu (był 4.), zaś w ubiegłym
roku z powodu awarii elektroniki w jego quadzie musiał się wycofać
z rajdu już na 4. etapie. W tym roku chce powalczyć o podium,
jednak póki co ma na to niewielkie szanse, gdyż w generalce jest
dopiero na 13. miejscu z niemal godzinną stratą do lidera. Liderem
generalki natomiast jest Sergio Lafuente, który awansował na 1.
miejsce po karze dla Sonika (3. etap natomiast ukończył na
6.miejscu). 2.miejsce na etapie i w generalce wywalczył sobie
natomiast kolejny Argentyńczyk, Sebastian Halpern, który w swoich 4
Dakarach miał już szansę stanąć na podium (2. miejsce w 2011
roku). Sonik jednak traci do niego zaledwie nieco ponad 2,5 minuty.
SAMOCHODY
Jak zapowiadali organizatorzy, 3. etap
da zawodnikom chwilę wytchnienia. Na taki komfort mogli jednak
liczyć tylko najlepsi. Raczej „spacerowym” tempem, jak na swoje
możliwości, pojechał Nasser Al-Attiyah, który mimo dopiero 5.
miejsca na odcinku, nadal prowadzi w klasyfikacji generalnej z 5:18
przewagi nad drugim w stawce Ginielem de Villiers. De Villiers
natomiast ponownie ukończył odcinek na 2.miejscu. Najszybszy na tym
etapie był Orlando Terranova, który odrabia spore straty z 2.
etapu, natomiast w generalce wskoczył na 3. pozycję, spychając z
niej Bernharda Ten Brinke (24. miejsce na 3. etapie). Trzeci czas
odcinka należał z kolei do debiutującego w Dakarze Yazeeda
Al-Rajhi (Toyota). Ten kierowca może się okazać „czarnym koniem”
zespołu Overdrive, gdyż ma on ogromny potencjał. Udowodnił to już
3. miejscem w Pucharze Świata FIA, które wywalczył sobie dzięki
zwycięstwom w 4 rundach tej rywalizacji, odpuszczając zaś resztę
sezonu. Al-Rajhi bierze także udział w Rajdowych Mistrzostwach
Świata w kategorii WRC2 (startował także w Rajdzie Polski 2014) -
podobnie zresztą, jak Al-Attiyah - prędkość ma więc niemal „we
krwi”. W generalce Dakaru 2015 jest już na 5.miejscu. Rozkręcają
się także kierowcy Peugeota – Carlos Sainz finiszował na 3.
etapie z 4. czasem (co dało mu również 4. miejsce w generalce), a
Stephane Peterhansel uplasował się na 7. pozycji (w generalce na
16. miejscu).
Dla pozostałych w grze 3 polskich
załóg nie był to udany etap. Z awarią przeniesienia napędu
(ostatnie 100km przejechane bez tylnego napędu) i przebitymi oponami
zmagał się Krzysztof Hołowczyc, który na metę dotarł z 12.
czasem, co spowodowało jego spadek w generalce z 4. na 6. miejsce. Z
awariami i problemami borykał się też Marek Dąbrowski, który na
3. etapie zajął dopiero 33. miejsce, ale w generalce spadł tylko o
„oczko” – z 14. na 15. miejsce. Na 51. miejscu w klasyfikacji
odcinka znalazł się natomiast Piotr Beaupre, to jednak umożliwiło
mu awans z 39. na 38.miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu.
CIĘŻARÓWKI
Na 3. etapie wśród ciężarówek
ponownie królowały Kamazy. Tym razem najszybszy okazał się Airat
Mardeev, który tym samym objął prowadzenie w generalce, zrzucając
z „tronu” Eduarda Nikolaeva (8. miejsce na etapie, 4. w
generalce). 2. czas odcinka należał zaś do ubiegłorocznego
zwycięzcy, Andeya Karginova, który wskoczył w ten sposób na 3.
miejsce w klasyfikacji generalnej. O Gerardzie de Rooyu (Iveco)
zwykło się mówić, że jest to ten kierowca, który jest w stanie
pokrzyżować dakarowe plany zespołowi Kamaza, co zresztą udowodnił
zwycięstwem w 2012 roku (w ubiegłym roku był 2., a w 2004 i 2009
roku zajął 3.miejsce). Do podium w generalce de Rooy jednak nadal
ma daleko, choć po 3. etapie awansował z 9. na 7. miejsce.
Wiceliderem generalki natomiast został Czech Ales Loprais w MANie,
który 3. etap zakończył na 4. miejscu. Nieźle pojechali też
polscy „ciężarowcy”, czyli Robin Szustkowski i Jarosław
Kazberuk (z Filipem Skrobankiem w roli mechanika) – osiągnęli
26.miejsce na etapie, co dało im awans w generalce aż o 6 pozycji –
z 40. na 34. miejsce.
ETAP 4
Podczas 3. etapu zawodnicy mieli okazję
posmakować jazdy w Andach, ale to dopiero 4. etap z Chilecito do
Copiapo przyniesie prawdziwą górską trasę. Bardzo długa, bo
licząca niemal 600km dojazdówka zabierze ich na wysokości ok. 4800
m.n.p.m., które będą musieli pokonać, by dotrzeć do granicy
Chile. Tam bowiem rozegrany będzie środowy odcinek specjalny. Ten
bardzo wymagający oes rozpocznie się stopniową rozgrzewką na
górniczych trasach, po czym zawodnicy dotrą na Atakamę. Tutaj
trasa będzie otwarta i piaszczysta. Na ostatnich 40km dakarowcy będą
musieli się zmierzyć z ogromnymi wydmami Copiapo, co dla tych,
którzy dotrą tam po zmierzchu, będzie wyjątkowo trudnym zadaniem.
Pokonanie tej trasy będzie wymagało finezji i intuicji.
Dla motocykli i quadów oraz samochodów
organizatorzy przygotowali odcinek specjalny o długości 315km, zaś
ciężarówki ponownie ścigać się będą na krótszym dystansie –
174km.
AM
foto: Red Bull Content Pool, Monster Energy Rally Raid Team
KLASYFIKACJA GENERALNA PO 3. ETAPIE
Motocykle:
1.
Joan Barreda Bort (ESP) 9:43.05
2. Paulo Goncalves (PRT) + 5.33
3. Matthias Walkner (AUT) + 10.33
...
22. Jakub
Przygoński (POL) + 55.36
42. Jakub Piątek (POL) +
2:09.00
81. Paweł Stasiaczek (POL) + 4:42.34
Quady:
1. Sergio Lafuente
(URY) 11:43.15
2. Sebastian Halpern (ARG) + 7.28
3. Rafał
Sonik (POL) + 10.05
Samochody:
1.
Nasser Al-Attiyah (QAT) 0:21.26
2. Giniel de Villiers (RPA) +
5.18
3. Orlando Terranova (ARG) + 18.05
…
6.
Krzysztof Hołowczyc (POL) + 25.24
15. Marek Dąbrowski
(POL) + 1:09.39
38. Piotr Beaupre (POL) + 3:41.19
Ciężarówki:
1.
Airat Mardeev (RUS) 9:26.22
2. Ales Loprais (CZE) + 7.55
3.Andrey Karginov (RUS) + 7.58
...
7.
Gerard de Rooy/Dariusz Rodewald/Jurgen Damen (NLD) + 9.52
34.
Robin Szustkowski/Jarosław Kazberuk/Filip Skrobanek + 3:03.10 |