W zakończonym dzisiaj Rajdzie Maroka, świetnie spisał się polski zespół rajdowy ORLEN TEAM. Zawodnicy w komplecie ukończyli pustynny maraton zajmując dobre miejsca w klasyfikacji końcowej. Załoga Łukasz Komornicki i Rafał Marton (Mitsubishi Pajero) wywalczyła 5. miejsce w klasyfikacji generalnej. Marek Dąbrowski (KTM) zajął 6. miejsce w rajdzie i drugie w klasie maraton (motocykle seryjne), drugi z motocyklistów Jacek Czachor (KTM) uplasował się na 11. pozycji, i 3. miejscu w klasie maraton.
Zakończony dzisiaj Rajd Maroka trwał 6 dni i liczył w sumie 1 718 km, był jednym z najtrudniejszych maratonów pustynnych zaliczanych do klasyfikacji Pucharu Świata FIA (samochody) i Mistrzostw Świata FIM (motocykle). Wielu czołowym zawodnikom nie udało się osiągnąć mety, jak chociażby dotychczasowemu liderowi Pucharu Świata Jean-Louis Schlesserowi (Schlesser-Ford), czy Nicolasowi Misslin (Mitsubishi), którzy zakończyli rywalizację w rajdzie po czwartym etapie.
Morderczy maraton, jak mówili o Rajdzie Maroka startujący w nim zawodnicy, okazał się szczęśliwy dla polskiego zespołu rajdowego ORLEN TEAM, który mimo wielu kłopotów na trasie wywalczył wysokie noty w klasyfikacji końcowej.
"Jestem bardzo zadowolony z piątego miejsca w Maroku. Cały rajd przejechaliśmy bez problemów, jedynie wczoraj spotkał nas mały horror, spowodowany przez kamień, który wbił się w zacisk hamulca, w wyniku czego straciliśmy cały płyn hamulcowy. Można by długo gdybać, czy ta przygoda nie pozbawiła nas czwartej pozycji, ale powtórzę, piąte miejsce to znakomity i zadowalający wynik" - powiedział na mecie Rafał Marton.
W klasyfikacji generalnej samochodów tryumfował reprezentant RPA Giniel De Villiers (Nissan Pick - Up), który wyprzedził Portugalczyka Carlosa Sousę (Mitsubishi Strakar) oraz Hiszpana Jose Marię Servię (Schlesser Ford).
W rankingu motocyklistów Rajd Maroka wygrał Francuz Cyril Despres, który wyprzedził swojego rodaka Richarda Saincta oraz Hiszpana Joana Romę (wszyscy KTM).
"Dla mnie rajd był bardzo udany" - powiedział na mecie Marek Dąbrowski.
"Na trasie zmagałem się z wieloma problemami technicznymi, mieliśmy nowe motory, których przed zawodami nie zdążyliśmy do końca 'poskręcać'. I tak się dobrze spisały, ponieważ nowe silniki to duża pomoc. Myślimy o tym, żeby na następne zawody wzmocnić maszyny, żeby uzyskiwać jeszcze lepsze wyniki. Choć 6. miejsce to rezultat dla mnie bardzo dobry".
Następny start:
17.07.03-20.07.03. Baja Espana (Puchar Świata FIA) |