Już jutro w czwartek rozpocznie się jedenasta edycja Croatia Trophy, imprezy znanej i chętnie odwiedzanej przez międzynarodowe ekipy z całej Europy. W tym roku pojawi się 17 narodowości, a Polskę reprezentować będą trzy załogi: Marcin Łukaszewski i Magdalena Duhanik oraz dwóch quadowców: Jarosław Malkus i Edward Świdziński.
Na liście startowej znalazło się 68 samochodów i tylko dwa quady. Przed uczestnikami 8 dni rywalizacji, która rozpocznie się prologiem, a kolejne osiem etapów będzie miało różnorodną formułę. Jazda na czas po roadbooku, Trophy Day - kiedy uczestnicy stworzą teamy by wspólnie pokonywać przeszkody oraz wyścig po wyznaczonej pętli to urozmaicenia, które zdecydowanie wyróżniają chorwacki cykl.
- Planując sezon wymyśliliśmy, że w tym roku podniesiemy poprzeczkę i wyruszymy na podbój nieznanych nam imprez, które cieszą się dobrą renomą, a w skali trudności posiadają jak najwięcej gwiazdek- opowiada Marcin Łukaszewski. Dlatego w naszym kalendarzu znalazły się także międzynarodowe starty. Nie mogło w nim zabraknąć osławionej Chorwacji. Osiem dni codziennej rywalizacji, międzynarodowa stawka, ciekawe tereny to dla nas zachęta. Jak zwykle chcielibyśmy dać upust swoim ambicjom i zwyciężyć, ale wiadomo przed nami ciężka praca. Postaramy się oszczędzać samochód i dać z siebie wszystko, ale na pewno nie pojedziemy asekuracyjnie.
Trasy Croatia Trophy zlokalizowane są na mało zaludnionych terenach, w bliskiej odległości miejscowości Stare SeloTopulsko, 90 kilometrów od Zagrzebia. Wśród leśnych terenów ułożono odcinki specjalne z błotem, trawersami i przeszkodami wodnymi. W poprzednich latach sukcesy w Chorwacji odnosili Darek Luberda i Jacek Bujański, który quadem wywalczył aż trzy zwycięstwa. O skali trudności rajdu świadczy fakt, że do mety poprzednich edycji docierała mniej niż połowa startujących na prologu zawodników.
Zobacz także:
|