W zakończonym dzisiaj Rajdzie Dubaju 2003 ostatniej rundzie tegorocznych Mistrzostw Świata FIM i Pucharu Świata FIA 2003, świetnie spisał się Polak Marek Dąbrowski, który ukończył zmagania w Dubaju na trzeciej pozycji w klasyfikacji generalnej i tym samym wg. nieoficjalnych obliczeń został Wicemistrzem Świata 2003 w rajdach terenowych!
Lepszy od Polaka okazał się tylko Francuz Cyril Despres, zawodnik Teamu KTM Racing. To ogromny sukces Polaka, jako jedyny zawodnik podjął skuteczną walkę z fabryczną ekipą KTM, wyprzedzając w tabeli prawie cały fabryczny Team. Marek Dąbrowski pokonał tak utytułowanych mistrzów jak Fabrizio Meoniego, czy Richarda Saincta. Marek stanął na drugim stopniu podium i jest to jego wielki sukces – cieszy się mechanik Orlen Team. – Dąbrowski jedzie na motocyklu znacznie słabszym od tych, jakie maja Despres, Meoni, Roma czy Cox. - Oni maja fabryczne motory. Każdy egzemplarz robiony jest specjalnie dla danego zawodnika. Mają mocniejsze silniki, lepsze zawieszenie, lepiej wytrzymują trudy rajdów - tłumaczy jeden z mechaników Olen Team, Zbigniew Radzikowski. - Jestem pewien, że gdyby Marek Dąbrowski i Cyril Despres jechali na identycznych motocyklach, to nie Francuz byłby faworytem Mistrzostw Świata. Z taką opinią zgadza się nawet... jeden z mechaników Cyrila Despres. Chociaż mówi to bardziej dyplomatycznie. - Marek to doskonały zawodnik - mówi. - Gdyby miał fabryczny motocykl, to byłby jeszcze wyżej. Albo mechanik zapomniał, że Marek Dąbrowski jest drugi w Mistrzostwach Świata, albo chciał w ten sposób powiedzieć, ze Polak mógł wywalczyć tytuł.
To był wspaniały finisz. Polakowi do utrzymania drugiej pozycji w mistrzostwach wystarczyło dziesiąte miejsce w Rajdzie Dubaju. Ale Marek nie kalkulował. Zajmując w Zjednoczonych Emiratach Arabskich trzecie miejsce przypieczętował największy sukces w swojej karierze.
Obaj motocykliści Orlen Team spisali się w Rajdzie Dubaju doskonale. Marek walczył o drugie miejsce w Mistrzostwach Świata, a Jacek Czachor skutecznie mu w tym pomagał. - Napsułem trochę krwi rywalom - żartował Jacek, kapitan zespołu Orlen Team, który wygrał ostatni etap rajdu.
Polscy rajdowcy na trasę ostatnich dwóch etapów wyruszyli spokojnie. Zanim wsiedli na motory, żartowali i śmiali się. - To nie my musimy się denerwować, my już jesteśmy spokojni o wynik. To oni muszą się stresować - mówił Jacek Czachor wskazując Andy'ego Caldecotta i Francois Flicka. – "My pojedziemy na luzie i mam nadzieję, że to się opłaci. A oni niech się wkurzają..."
Już przed startem było widać jak spięty jest Andy Caldecott. Australijczyk miał jeszcze cień szansy na Wicemistrzostwo Świata. Cudów jednak nie ma. Australijczyk nie był w stanie wyprzedzić doskonale jadącego Marka.
Marek Dąbrowski jest głównym bohaterem, to już Mistrz. Ale trzeba też pamiętać o świetnej postawie Jacka Czachora. Mało kto spodziewał się, że ten zawodnik może zająć w tak silnie obsadzonym rajdzie czwarte miejsce. Polak wygrał też ostatni, piąty etap rajdu. A na ostatnich kilometrach trwa przecież najbardziej zacięta walka. Jacek pokonał miedzy innymi Andyego Caldecotta, Pala-Andersa Ullesvsalsetera czy Francois Flicka. - Tak dobry wynik jest dla mnie bardzo miłą niespodzianką - mówi sam zawodnik. – "Szczerze mówiąc nie spodziewałem się aż tak dobrego wyniku. Ale bardzo się z niego cieszę. On może dodać nam skrzydeł przed Dakarem".
Oby tak się stało. Następny start Orlen Team już w styczniu - w rajdzie Dakar. - To jest najważniejszy i najtrudniejszy start w sezonie - ocenia Wicemistrz Świata, Marek Dąbrowski. – "Dla większości zawodników liczy się sam fakt dojechania do mety. Moja pozycja w Mistrzostwach Świata nie pozwala mi się tym zadowolić, ale nie chce jeszcze nic mówić na temat oczekiwań przed Dakarem. Teraz chcę się tylko cieszyć z tego, co wywalczyłem w Dubaju".
W znacznie gorszych nastrojach będą wracać do Polski pozostali członkowie Orlen Teamu. Łukasz Komornicki i Rafal Marton mieli w Dubaju podwójnego pecha. Po pierwsze już na trasie drugiego etapu musieli się wycofać z rajdu z powodu awarii, a po drugie stracili swoją pozycję w klasyfikacji łącznej. Do tej pory zajmowali czwarte miejsce. I pozostaliby na nim, gdyby Stephanne Peterhansel nie wygrał Rajdu Dubaju. Przed dzisiejszym 4 i 5 etapem Francuz miał 11 minut przewagi nad swoim rodakiem, Jeanem-Louis Schlesserem. I to ten drugi zawodnik jako pierwszy zameldował się na mecie. Gdyby Peterhansel nie dojechał tam w ciągu 11 minut, to Komornicki i Marton cieszyliby się z czwartego miejsca w Pucharze Świata. Niestety, nie minęło wiele czasu i Peterhansel wpadł na metę. Załoga samochodowa Orlen Team ostatecznie wywalczyła dobre piąte miejsce w Pucharze Świata.
Wyniki IV etapu Rajdu Dubaju
Motocykle
1. Alfie Cox 1:43:03
2. Pal-Anders Ullesvalseter 1:43:52
3. Marek Dabrowski 1:44:45
4. Cyril Despres 1:44:54
5. Jacek Czachor 1:46:10
6. Andy Caldecott 1:47:03
7. Achim Mortl 1:50:27
8. francois Flick 1:51:22
9. Tim Trenker 1:53:24
10. Oscar Poli 1:56:56
Wyniki V etapu Rajdu Dubaju
1. Jacek Czachor 2:08:02
2. Pal-Anders Ullesvalseter 2:08:55
3. Alfie Cox 2:09:59
4. Marek Dabrowski 2:10:46
5. Cyril Despres 2:11:29
6. Andy Caldecott 2:15:17
7. Tim Trenker 2:20:14
8. Francois Flick 2:25:40
9. Sean Linton 2:32:37
10. Abram van Dorp 2:32:49
Klasyfikacja generalna Rajdu Dubaju
1. Cyril Despres 12:27:46
2. Alfie Cox 12:37:06
3. Marek Dąbrowski 12:38:51
4. Jacek Czachor 12:49:18
5. Pal-Anders Ullesvaklseter 13:03:07
6. David Mc Bride 13:07:51
7. Andy Caldecott 13:10:41
8. Francois Flick 13:23:32
9. Oscar Poli 14:14:43
10 Sean Linton 14:29:23
Końcowa klasyfikacja Mistrzostw Świata FIM 2003
1. Cyril Despres
2. Marek Dąbrowski
3. Joan Roma
4. Andy Caldecott
5. Fabrizio Meoni
6. Jacek Czachor
Samochody
Wyniki IV etapu Rajdu Dubaju
1. Alphand/ Debron 1:35:46
2. Mevius/ Guehennec 1:36:02
3. Peterhansel/ Cottret 1:38:14
4. Schlesser/ Lurquin 1:40:03
5. Sousa/ Magne 1:42:43
Wyniki 5 etapu Rajdu Dubaju
1. Peterhansel/ Cottret 2:03:28
2. Schlesser/ Lurquin 2:04:36
3. Alphand/ Debron 2:04:54
4. Mevius/ Guehennec 2:06:21
5. Sousa/ Magne 2:08:53
Klasyfikacja generalna Rajdu Dubaju
1. Peterhansel/ Cottret 15:19:20
2. Schlesser/ Lurquin 15:35:09
3. Sousa/ Magne 16:29:25
4. Mevius/ Guehennec 16:33:51
źródło : www.orlenteam.pl |