|
[2006-03-23] |
Dzień czwarty i piąty na Tuareg Rallye. |
|
Dzień czwarty był pechowy dla dotychczasowego lidera klasyfikacji - Alberta. Początkowo dolegliwości żołądkowe zarówno u kierowcy i pilota, prawdopodobnie po spożyciu lokalnego soku pomarańczowego. Później wywrotka. Wszystko razem sprawiło dodanie dużej ilości godzin z taryfy, a w efekcie spadek na 7 miejsce z niebotyczną stratą do lidera klasyfikacji Zach/Daner. Robert utrzymuje nadal swoją pozycje, dzieki bardzo równej jeździe.
Po całonocnej pracy serwisu auto udało się doprowadzić do stanu praktycznie sprzed wypadku nie licząc drobnych peknięć plastikowego nadwozia. Przyznać trzeba, że konstrukcja jest naprawdę solidna i bezpieczna.
Dzień piąty, dzisiejszy ma wybitnie odpoczynkowy charakter. Całość to pętla około 18 km powtarzana trzy razy. Wszystko tylko i wyłącznie po wydmach. Albert znów dziś ma najlepszy czas przejazdu ze sporą przewagą około 20 minut co na tak krótkim odcinku jest nielada wyczynem. Robert zakonczył trase na swojej ulubionej pozycji, szacujemy, że to bedzie lokata 5, choć przy tylu zawiłościach regulaminowych trudno coś przewidzieć.
Dziś chyba bedzie lżejszy dzień również dla serwisu, mamy taką nadzieje ...
Moli
|
<< powrót |
|
|