|
[2007-07-19] |
Zespół ProjektDakar.pl zgłoszony do Dakaru 2008. |
|
Po bardzo udanym występie w Rajdzie Drezno-Wrocław 2007 (4 miejsce), zespół ProjektDakar.pl rozpoczął przygotowania do startu w Dakarze 2008. Polacy zostali już oficjalnie wpisani na listy startowe najbliższej edycji „Dakaru” i obecnie pracują nad autami, które zbudują na bazie Land Roverów Discovery 3.
Zespół tworzą utytułowani polscy off-roaderzy: Albert Gryszczuk i Michał Krawczyk oraz Robert i Ernest Góreccy. Ich międzynarodowa kariera rozpoczęła się od zwycięstwa duetu Gryszczuk-Krawczyk w Rajdzie Berlin-Wrocław 2005 (obecnie Drezno-Wrocław). W ubiegłym roku z powodzeniem startowali w pustynnych Touareg Rally (Maroko) oraz El Chott (Tunezja), a w styczniu 2007 spełniali swoje największe marzenie - stanęli na starcie Rajdu Dakar i dotarli do jego mety, co rzadko się udaje „dakarowym” debiutantom. Obecnie wszystkie swoje wysiłki skupiają na przygotowaniach do startu w kolejnej edycji najsłynniejszego rajdu samochodowego na świecie.
Treningowym występem był start w zakończonym niedawno Rajdzie Drezno-Wrocław 2007, w którym Albert Gryszczuk z Pawłem Molińskim (zastąpił kontuzjowanego Michała Krawczyka) prowadzili przez większość etapów. Polacy zwyciężyli m.in. na 460-kilometrowym etapie maratońskim „Hannibal”, który z powodu nieustannie padającego deszczu, panującego zimna i zupełnie rozmokniętej trasy został uznany najtrudniejszym etapem w kilkunastoletniej historii rajdu. Niestety w ostatnich dniach rywalizacji posłuszeństwa Polakom zaczął odmawiać ich mocno już wysłużony Land Rover EvoDakar i w efekcie nasi zawodnicy zajęli miejsce tuż za podium.
Swój najbliższy start Polacy planują w październiku w Tunezji, ale do tego czasu zamierzają już przygotować nowe auta. Ich bazę będą stanowić Land Rovery Discovery 3, dostarczone przez firmę Jaguar Land Rover Polska. - Robimy krok do przodu. To niezwykle ambitny projekt - opowiada Albert Gryszczuk. - Discovery 3 to dużo bardziej zaawansowane technicznie auta od EvoDakarów, którymi dotąd startowaliśmy. Mają niezależne zawieszenie i doskonałe, wysokoprężne silniki V6. Na ich podstawie zbudujemy naprawdę szybkie i wytrzymałe terenówki.
Start w „Dakarze” wymaga ogromnych nakładów finansowych, więc oprócz budowy auta Polacy zajmują się również szukaniem sponsorów. - Już raz dopięliśmy swego i udowodniliśmy, że nic nas nie zdoła odwieść od startu w „Dakarze” - mówi Albert Gryszczuk. - Nieustannie ogrzewa nas serduszko naszego patrona - Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jurka Owsiaka, co daje nam mnóstwo sił w staraniach o realizację naszych marzeń.
|
<< powrót |
|
|