Pełna reprezentacja ORLEN Team wystartuje w 16. Rajdzie dos Sertoes
(Brazylia 17-28 czerwca). O punkty w klasyfikacji Mistrzostw Świata FIM
będzie rywalizował zespół polskich motocyklistów w składzie: Marek
Dąbrowski, Jacek Czachor oraz najmłodszy zawodnik ORLEN Team - Jakub
Przygoński. W kabinie terenowego Nissana Navara w barwach VERVY zasiądą
Krzysztof Hołowczyc oraz Jean-Marc Fortin. Będą oni walczyli o punkty w
Pucharze Świata FIA, do którego po raz pierwszy w tym roku wliczany
jest Rajd dos Sertoes.
Rajd dos Sertoes zostanie
rozegrany pomiędzy 17 a 28 czerwca. Na liście zgłoszeniowej widnieje
168 załóg: 57 zespołów samochodowych, 93 motocyklistów, 9 kładów oraz 9
ciężarówek. Po raz siódmy z rzędu rajd startuje w miejscowości Goiania
(Stan Goias), gdzie zostanie rozegrany nocny superoes. Rajd składa się
z 10 etapów o łącznej długości 4474 km rozgrywanych na bezdrożach
ciągnących się przez 6 brazylijskich stanów. Metę imprezy zlokalizowano
w miejscowości Natal (Rio Grande stan Norte).
Na
liście zgłoszeniowej rajdu widnieje czołówka światowych załóg.
Krzysztof Hołowczyc w Rajdzie dos Sertoes pojedzie po raz pierwszy.
Reprezentujący polski team kierowca wie, że na dos Sertoes można się
spodziewać każdego rodzaju trasy. Przyświeca mu jednak jeden nadrzędny
cel:
Nigdy nie byłem w Brazylii na rajdzie. Wiem, że będzie to
bardzo długa, ciężka impreza. Niektórzy mówią, że to drugi Dakar. Znowu
inna specyfika odcinków specjalnych i tempo rajdu. Myślę, że będziemy
przede wszystkim chcieli być na mecie każdego etapu. To bardzo ważne,
bo każda strata kosztuje bardzo dużo. W cross country po prostu trzeba
być na mecie. Gdybyśmy w Portugalii nie otrzymali 10,5 godziny kary za
niedojechanie jednego odcinka, prawdopodobnie zajmowalibyśmy teraz
miejsce w pierwszej trójce klasyfikacji generalnej. Każdemu jednak może
się przydarzyć jakaś nieprzewidziana przygoda na trasie rajdu - to
specyfika tego sportu czyniąca go tak wyjątkowym i fascynującym.
Rajd
dos Sertoes porównywalny jest do najsłynniejszej imprezy cross country
świata - Rajdu Dakar. Przed załogami odcinki specjalne o zmiennej
charakterystyce, wymagające od zawodników kompleksowych, bardzo
technicznych umiejętności. Znamienna dla rajdu jest zróżnicowana
specyfika odcinków, które płynnie przechodzą z szybkich żwirowych
partii do wymagających, technicznych tras pustyni. Jest tam sporo
miejsc, gdzie łatwo o uszkodzenie sprzętu i prawdopodobieństwo
wystąpienia przeróżnych problemów mechanicznych. W takich warunkach
kluczową rolę, dla uzyskania miejsca premiowanego w rajdzie, będzie
odgrywał prawidłowy odczyt z nawigacji satelitarnej oraz maksymalna
koncentracja kierowców. Najdłuższy etap rajdu liczy 682 km (z czego aż
536 km czasowych). Dla zawodników najtrudniejszy będzie jednak etap
czwarty - 431 kilometrowy maraton, podczas którego zabronione jest
korzystanie z pomocy serwisowej.
Specyfika
Rajdu dos Sertoes stwarza szansę dla polskich motocyklistów, znakomicie
sprawdzających się na długich, wymagających partiach pustynnych.
Dochodzący po kontuzji do dawnej formy Marek Dąbrowski zapowiada
podjęcie walki:
Bardzo duża liczba zawodników, długie odcinki
specjalne i ciężkie zawody. Osobiście wolę się ścigać na pustyni, na
rajdach długodystansowych. To jest właśnie taki rajd i szansa na
zdobycie punktów do ogólnej klasyfikacji.
Dla
Jakuba Przygońskiego - najmłodszego zawodnika w ORLEN Team - będzie to
pierwszy start w tak długim rajdzie. Przygoński do tej pory brał udział
w imprezach typowych dla enduro, podejmując w nich rywalizację z
najlepszymi motocyklistami klasyfikowanymi w mistrzostwach FIM. Rajd
dos Sertoes to jednak dla wciąż uczącego się reprezentanta Polski
zupełnie inne wyzwanie - inny, cięższy motocykl (tzw. dakarówka KTM
690) i zupełnie nowy, bardzo wymagający dystans.
W
Brazylii zawodnicy będą się ścigać zarówno na malowniczych szutrach
przecinających plantacje trzciny cukrowej, dość wolnych i bardzo
wymagających górskich odcinkach wiodących przez tereny powulkaniczne,
partiach błotnistych, jak również piaszczystych wydmach. Nie zabraknie
typowo off-roadowych przepraw przez skały i nierówności o znacznym
pochyleniu. Będą odcinki downhillowe, uszkodzone drewniane mostki,
śliskie czerwone skały oraz trudne przeprawy rzeczne. Kilka stref rajdu
wiedzie przez brazylijskie wsie. Tam, dla zapewnienia najwyższego
bezpieczeństwa, zlokalizowane zostały strefy radarowe z ograniczeniami
prędkości.
Relację
z rywalizacji polskich zawodników ORLEN Team będzie można oglądać
codziennie w kronikach rajdu na TVP1 zaraz po głównym wydaniu
Wiadomości Sportowych.
źródło: www.orlenteam.pl
|