Akcesoria i wyposażenie
australijskiej firmy ARB znajdziesz w ofercie naszego sklepu 4x4.


Tuleje zawieszenia


Bagażniki dachowe

[2008-11-04]
Lisowski, Twarkowski i Wiciński po ostatniej rundzie i zakończonym sezonie RMPST.
 
Tomasz Lisowski
- Na ostatnia rundę pojechaliśmy testować auto ponieważ nie liczyliśmy się w stawce każda pozycja na mecie była sukcesem. W zajęciu lepszego miejsca przeszkodził nam lewarek od reduktora, który przeskoczył na pozycję neutral w najmniej oczekiwanym momencie, co spowodowało niefortunne zakopanie się i naliczenie kary tzw "taryfy" na odcinku. Organizacja pod względem catering , zaplecze sanitarne i ogromnej przerwy po Os 2 totalna klapa. Trasy mogłyby być trochę dłuższe i na Budach trochę mniej tzw. lejów po bombach.
Sezon zaczęliśmy dopiero od trzeciej rundy, tej najgorszej pod względem trasy. W Wałbrzychu byłem jako obserwator i mogę powiedzieć że odcinki bardzo szybkie ale wielka szkoda że zabrakło samej Hałdy. W Łasku - bardzo fajny pierwszy Oes, a drugi lepiej przemilczeć ponieważ nie wymagał żadnych umiejętności. Drezdenko - najdłuższy rajd w roku, bardzo szybki, może poza pewnymi partiami os-u drugiego.
W przyszłości życzyłbym sobie Oesów długości przynajmniej 80-100km, urozmaiconych, technicznych, wymagających dla kierowcy, niekoniecznie płaskich jak stół -szutrówek. Organizacyjne minimum to oczywiście cała lista, której w tym roku na większości rund brakowało(gastronomia, wc, media)
Wielki znak zapytania przed następnym sezonem, ze względu na rosnące koszty przygotowania auta, które będzie skutecznie rywalizować o czołowe lokaty, aczkolwiek nasz Diesel po pewnych modyfikacjach będzie bardzo konkurencyjny.


Kazimierz Twarkowski
- Założenie było proste, obronić tytuł Mistrza Polski w klasie "O2" i zostało zrealizowane. Po opublikowaniu listy startowej wiedzieliśmy, że nie musimy jechać, biorąc jednak pod uwagę aspekty sportowe wystartowaliśmy. Rywalizacja była na dość wysokim poziomie, jednakże my mieliśmy jasną sytuację w klasie więc nie udzielała nam się gorączka i adrenalina.
Trasy trudne technicznie stąd wiele awarii sprzętu co nas też spotkało - urwanie mocowania tylnego mostu uniemożliwiło dalsze podróżowanie.
Niekorzystny stosunek długości odcinków do dojazdówek, późno wyznaczony objazd trasy, brak zaplecza socjalnego to zdecydowane mankamenty tej rundy.
Mam nadzieję że w następnym sezonie wzrośnie długość Oesów, a organizatorzy bardziej zwróci uwagę na to, że rajd jest dla zawodników, nie na odwrót.
W przyszłości planuję starty w rajdach typu baja ale przedewszystkim chcial bym startować w rajdach na terenie kraju, jeżeli takowe będą się u nas odbywały.


Grzegorz Wiciński
- Do ostatniej rundy podchodziliśmy z pewnym spokojem bo wiadomo było, że nic już nie zwojujemy. Z drugiej strony był pewien dreszczyk emocji, bo jechaliśmy u siebie, a ja tego bardzo nie lubię. Założenie było takie by dojechać do mety i to się akurat udało. Były co prawda matematyczne szanse na trzecie miejsce w generalce na koniec sezonu ale potrzebna była słaba jazda Huberta, a no to chyba nie ma co liczyć.
Przez cały rajd jechaliśmy swoje, bez żadnych szaleństw, chcąc dojechać do mety. Wiadomą jest rzeczą, że niezbyt często nam się to udaje dlatego bardzo nam na tym zależało.
Przygody oczywiście były. Już na pierwszym OS-ie pękł przewód gumowy od chłodnicy, na szczęście udało się go skrócić na dojazdówce, spóźniliśmy się na start OS-u drugiego, który z kolei najlepiej nam wyszedł pomimo konieczności cofania.
Podsumowując trasy odcinków. Budokrusz bardzo fajny, Budy "trochę" mniej ale ostatecznie też do przyjęcia. Gorzej z całokształtem imprezy, brak WC, cateringu, strasznie długa przerwa w połowie rajdu, oczekiwanie na oficjalne zakończenie do nocy. Nie wiem jak inni ale ja dostałem puchary z wygrawerowanym błędem.
Z zakończonego sezonu jestem średnio zadowolony. Na sześć startów połowa nie ukończona. to nie jest dobry wynik. Jak dojeżdżałem do mety to raczej wysoko, to napawa pewnym optymizmem. Podobały mi się trasy w Suwałkach, w Łasku i Drezdenku oraz Wałbrzychu, ale po tych ostatnich niestety sobie nie pojeździłem z powodu awarii.
Konkretnych planów na przyszłość chwilowo brak.

ZOBACZ:
<< powrót


KOMENTARZE Tylko zalogowani użytkownicy mogą
rozpoczynać nową dyskusję.






X