Trzeci etap zmagań w pierwszym polskim maratonie terenowym, prowadzącym ze Szczecina do Poznania dobiegł końca. Zawodnicy udali się w okolice Puszczy Noteckiej, gdzie zaczął się 90 kilometrowy odcinek specjalny. Trasa była bardzo szybka, nie było przepraw ani błota. Uczestnicy jadący po piaszczystych drogach przecinających puszczę musieli wykazać się doskonałymi zdolnościami nawigacyjnymi.
Najszybszym kierowcą samochodu na trzecim odcinku był Paweł Oleszczak. Dystans start-meta pokonał w czasie (2’27), niewiele więcej potrzebował Marko, jadący najszybciej na quadzie. Czas jego przejazdu to (2’32).
Rywalizacja pomiędzy Olkiem Sachanbińskim, a Pawłem Oleszczakiem zakończyła się w połowie etapu ze względu na zły stan fizyczny kierowcy zespołu Terratrek. Dalszego ciągu wyścigu między nimi spodziewajmy się już jutro, na czwartym i piątym odcinku rajdu. Może okazać się naprawdę emocjonujący, bo zespoły wzajemnie podsycają i tak gorącą już atmosferę. Miejmy nadzieję, że słowa zamienią się w czyny i środa będzie dniem pełnym widowiskowych przejazdów i sportowej rywalizacji. Niezwykłą determinację wykazuje Szogun, który z zagipsowaną po wczorajszym złamaniu nogą, przejechał cały etap i zapewnia, że będzie jechał do samego końca.
Klimat MT Rally tworzą nie tylko emocje dostarczane przez zawodników ale też wspaniałe tereny, po których prowadzi maraton. Baza rajdu, w której nocują uczestnicy po trzecim odcinku zlokalizowana jest w niezwykle malowniczym położeniu, pomiędzy jeziorem Jaroszewskim i Lutomskim w okolicy puszczy Noteckiej.
Środa będzie dniem, w którym odbędą się dwa odcinki. Ponad 30 kilometrowa pętla szybkimi drogami Puszczy oraz 140 kilometrowy oes z Krosna Odrzańskiego do Żagania. Kierowcy oraz ich maszyny przygotowani są na jutrzejsze zmagania i ostrzą już zęby na swoich konkurentów.
Szogun
„ Dziś jechało się fantastycznie, szybko i w dużym kurzu. Noga daje o sobie znać ale przynajmniej wiem, że ją jeszcze mam. Żyję i tnę dalej do przodu - w końcu jestem Szogunem. Nie było takiej możliwości żeby teraz się wycofać, wygrywają ci, którzy dotrwają do końca, nogę wyleczę po zakończeniu imprezy. Rajd jest rewelacyjny, trasy są bardzo techniczne i spełniają oczekiwania uczestników. Co będzie jutro? Faja, Faja, Faja!”
Robert Górecki
„ Rajd pokazał mi, że mam już swoje lata. Trzy etapy za mną, czyli około 500 kilometrów pokonanych na quadzie, udowodniły, że to nie jest takie łatwe, jakby mogło się wydawać. Mając doświadczenie z trzykrotnego uczestnictwa w rajdzie Berlin - Wrocław mogę powiedzieć, że ten podoba mi się zdecydowanie bardziej. Tam panuje po prostu wielki tłok, w MT Rally jedzie się dużo lepiej, to rajd idealny dla zawodników.”
Moli
„Trzeci odcinek prowadził po drogach działowych Puszczy Noteckiej, czyli bardzo piaszczystym i pofałdowanym terenie. Trasa przebiegająca po sieci dróg leśnych była szybka, ale trudna w nawigacji. Charakterystyka trasy jutrzejszego etapu będzie taka sama jak dziś. Pierwszy etap będzie bardzo szybką, 30 kilometrową pętlą. To udogodnienie dla zawodników, będą mogli podstawić przyczepy, bo czeka ich później ponad 140 kilometrów dojazdu na start następnego etapu, już w Żaganiu.”
Olek Sachanbiński
„Mieliśmy na trasie spore problemy, już od pierwszych kilometrów bardzo źle się czułem. Kilkakrotnie się zatrzymaliśmy i w połowie odcinka musieliśmy zrezygnować z dalszej jazdy. Ściganie się z Pawłem Oleszczakiem będziemy oczywiście kontynuować w następnych etapach.”
MT Rally 2009 25 kwietnia - 3 maja 2009 |
|
|
|
|
fot. Paweł Rosłoń rajdy4x4.pl |
|
|
|
-lista galerii- |
|